Motto: Nie jest moim zamiarem reklamować to miejsce, ale wyjaśnić to co zobaczyłam tam w wizji.
Nie trzeba wyjeżdżać daleko za granicę, bo w Polsce mamy wszystko: morze, namiastkę Sahary, jeziora, góry, lasy. Mamy tutaj dużo więcej niż to widzą i wiedzą naukowcy oraz psychotronicy, ale trzeba nauczyć się patrzeć i odkrywać. Jestem wizjonerką i badaczką megalitów oraz ufologiem i moje postrzeganie pewnych spraw jest inne niż przeciętnego człowieka, naukowca, dziennikarza, kapłana, psychotronika oraz ufologa. Byłam na wielu wyprawach w kamiennych kręgach, w górach, nad jeziorami, na pustyni. Po tylu latach moja pamięć może być zawodna, ale niektóre obrazy, zdarzenia wyryły się w pamięci i bezwiednie powracałam myślami do tych miejsc. Jednym z takim miejsc jest Pustynia Łebska zwana też Polską Saharą. Nie jest moim zamiarem reklamować to miejsce, ale wyjaśnić to co zobaczyłam tam w wizji. Ostatnio byłam tam 17 lat temu wraz z Izabelą J. i Tomaszem G. z Krakowa. Okazało się, że tamta wycieczka ma duże znaczenie dla spraw o których od lat piszę oraz mówię, m.in. na Yt. Przypomnę, że w czasie minionych lat najpierw badałam kamienne kręgi, a następnie „dokopywałam się” do prawdy o zasypanych piramidach na terenie Gdyni i Kaszub. W świetle tych odkryć moja wizja dotycząca Pustyni Łebskiej nabiera znaczenia o jakim nikt z nas wówczas nie myślał. Po latach wracam do tej sprawy, gdyż ma to doniosłe znaczenie dla Polski i przyszłości…
Nie trzeba wyjeżdżać daleko za granicę, bo w Polsce mamy wszystko: morze, namiastkę Sahary, jeziora, góry, lasy. Mamy tutaj dużo więcej niż to widzą i wiedzą naukowcy oraz psychotronicy, ale trzeba nauczyć się patrzeć i odkrywać. Jestem wizjonerką i badaczką megalitów oraz ufologiem i moje postrzeganie pewnych spraw jest inne niż przeciętnego człowieka, naukowca, dziennikarza, kapłana, psychotronika oraz ufologa. Byłam na wielu wyprawach w kamiennych kręgach, w górach, nad jeziorami, na pustyni. Po tylu latach moja pamięć może być zawodna, ale niektóre obrazy, zdarzenia wyryły się w pamięci i bezwiednie powracałam myślami do tych miejsc. Jednym z takim miejsc jest Pustynia Łebska zwana też Polską Saharą. Nie jest moim zamiarem reklamować to miejsce, ale wyjaśnić to co zobaczyłam tam w wizji. Ostatnio byłam tam 17 lat temu wraz z Izabelą J. i Tomaszem G. z Krakowa. Okazało się, że tamta wycieczka ma duże znaczenie dla spraw o których od lat piszę oraz mówię, m.in. na Yt. Przypomnę, że w czasie minionych lat najpierw badałam kamienne kręgi, a następnie „dokopywałam się” do prawdy o zasypanych piramidach na terenie Gdyni i Kaszub. W świetle tych odkryć moja wizja dotycząca Pustyni Łebskiej nabiera znaczenia o jakim nikt z nas wówczas nie myślał. Po latach wracam do tej sprawy, gdyż ma to doniosłe znaczenie dla Polski i przyszłości…
Iza i Tomek
Po przeczytaniu mojej pierwszej książki
dotyczącej kamiennych kręgów w Odrach na tygodniowy rekonesans wybrali się do
mnie Iza J. oraz Tomasz G. z Krakowa. W czasie tygodnia zwiedzaliśmy różne
kamienne kręgi na Pomorzu, które w tym czasie badałam. Chcieli też zobaczyć
pustynię koło Łeby. Byli (są) również psychotronikami, dlatego ta wspólna wyprawa
miała dla mnie duże znaczenie.
Był słoneczny, majowy dzień 2000 roku. Wcześnie
rano wyruszyliśmy do Łeby, aby do wieczora dotrzeć do znajomej k/ Koszalina. Zatrzymaliśmy
się w Łebie, spacerowaliśmy po maleńkim miasteczku, które liczy ok. 4000 mieszkańców. Jest
to miejscowość wypoczynkowa z portem morskim i kąpieliskami, dlatego w sezonie
letnim jest tam istne oblężenie.
W przewodnikach czytamy…
Łeba położone jest na Wybrzeżu Słowińskim, nad
rzekami Łebą i Chełstem. Park Słowiński to perełka polskiej przyrody. Można go
zacząć zwiedzać począwszy od Łeby lub od Kluk gdzie jest muzeum parku. Park od
lat 70- tych jest na liście Światowych Rezerwatów Biosfery UNESCO. Największą jego
atrakcją są rozległe ruchome wydmy tworzące niesamowitą, zmienną scenerię.
Pierwotna mierzeja zaczęła się kształtować około 5 tysięcy lat temu, a około
500-600 lat temu tutejszy krajobraz zaczął się zmieniać pod wpływem działalności
człowieka. Największą atrakcja jest Wydma Łącka najwyższa w tym parku. Ciężko
się na nią wchodzi, ale widoki z niej na morze i cały park są niezapomniane. Niesamowity
biały piasek wydm robi wrażenie na każdym! Przy sztormowej pogodzie wydmy
przesuwają się z prędkością 10 metrów rocznie, niszcząc wszystko, co napotkają
na swojej drodze. Zasypują wsie, wyrywają drzewa z korzeniami. Od
kilkudziesięciu lat z przyrodą nikt nie walczy - ochronę nad mierzeją i
okolicami przejął Słowiński Park Narodowy. Obejmuje 19 tysięcy hektarów jezior,
lasów, bagien i wydm.
No więc w drogę…
Ruszyliśmy pieszo wytyczonym
szlakiem przez sosnowy las na pustynię. Wspinaliśmy się na piaszczyste białe góry
skąd był niesamowity widok na Morze Bałtyckie. Siedzieliśmy tam długo patrząc na morze. Czułam tam dziwną energię i
nostalgię. Zastanawiałam się jak powstała ta pustynia i co kryją pustynne
piaski? To co pisali na ten temat w podręcznikach oraz przewodnikach to
niewiele. Zadałam im to samo pytanie i poprosiłam, abyśmy się nad tym skupili.
Nie potrafili jednak odpowiedzieć na to pytanie, ja również, ale opowiedziałam
im moją wizję, której wówczas nie rozumiałam.
Opis wizji
Zobaczyłam białą kartkę lub
ekran, a po chwili na dole z lewej strony pojawił się jakiś dziwny, nieduży
rysunek, a właściwie szkic. Rysunek powiększał się, ale nadal był z boku.
Patrzyłam długo nic nie rozumiejąc. Co to jest? Rysunek przypominał kielich –
puchar pochylony w lewą stronę czyli w stronę zachodnią patrząc na morze - tak
jak siedziałam. Gdy to zrozumiałam po chwili w tym samym miejscu pojawił się wysmukły
złoty kielich, tak samo pochylony, czyli na godzinę 09.50. Zastanawiałam się,
dlaczego jest pochylony w lewo? Co jest z lewej strony pucharu? Wyglądało to
tak jakby ktoś niewidzialny trzymał kielich i pił z niego lub coś się z niego
wylało. Obraz się zbliżył i kielich widziałam bardzo blisko. Trwał w tej samej
pozycji bardzo długo przed moimi oczyma. Wciąż myślałam dlaczego jest
pochylony? Może trzeba go wyprostować? Gdy to pomyślałam kielich powoli zmienił
swoje nachylenie i centralnie ustawił się pionowo. Był platynowy. Patrzyłam na
to bardzo długo nic nie rozumiejąc. Nic innego nie działo się w tej wizji tylko
ten dziwny kielich, który miałam zapamiętać.
Chciałam wiedzieć jaką tajemnicę
kryją piaski pustyni. Zobaczyłam piaszczyste wzgórze wydmy na której
siedzieliśmy. Po chwili z wydmy zaczął się wyłaniać piękny i dziwny budynek.
Najpierw wyłoniła się wielka złota kopuła z czubkiem, a potem reszta budynku. Kopuła
była złota i wielka, jednolicie gładka. Czubek był wysoki jak maszt i
przypominał czubek jaki nasadza się na choinkę. Kopuła przypominała cerkiew lub
meczet. Budynek był biały, owalny, nie
widziałam okien z tej strony z której patrzyłam, a wszędzie wokoło jasny piasek
rozległej pustyni. Całość na tle pustyni była czysta i piękna. Morza tam nie
widziałam. Ten obraz trwał bardzo długo, aż mnie to trochę zmęczyło, ale tak jest
wtedy, gdy mam zapamiętać wizję na bardzo długi okres czasu i nic innego nie
było ważne. Koniec wizji.
Nic z tego wówczas nie
rozumiałam. Opowiedziałam co zobaczyłam, ale oni również nic z tego nie
zrozumieli. No i co to ma wspólnego z pustynią i Łebą?
Poszliśmy na wieżę widokową, aby
zobaczyć okolicę. Przebywaliśmy na wydmach ok. 3 godzin, a potem wróciliśmy do
Łeby. Następnego dnia była przygoda na jeziorze Gardno koło Łeby.
Link http://legendarnemegality.blogspot.com/2017/01/przygoda-na-jeziorze-ebsko-keby-i.html
Po wielu latach analizując tę
wizję oraz to co się zdarzyło na jeziorze Gardno zrozumiałam znaczenie symboli,
ale dzisiaj wiem, że mogłam to zrozumieć dopiero wtedy, gdy zostały wykonane
pewne zadania wg wskazówek w wizjach i snach. To zadanie było przeznaczone dla
wielu ludzi, a nie tylko dla mnie.
Analiza wizji
„Zobaczyłam białą kartkę lub ekran, a po chwili na
dole z lewej strony pojawił się jakiś dziwny, nieduży rysunek, a właściwie
szkic. Rysunek powiększał się, ale nadal był z boku. Patrzyłam długo nic nie
rozumiejąc.”
Dziwny rysunek w wizji był na białym tle bez
żadnych kropek i szczegółów, które mogłyby mnie naprowadzić na właściwy trop.
Gdy po latach zobaczyłam ten sam rysunek w atlasie nieba, zrozumiałam, że wizja
ma związek z gwiazdozbiorem PUCHAR. Rysunek początkowo był niewielki, takiej
wielkości jak na mapie nieba, ale potem zaczął się powiększać, tak że mogłam
wyraźnie zobaczyć zarys pucharu – kielicha, jak na rysunku gwiazdozbioru.
Wiedziałam, że zrozumiem to z czasem i że dotyczy to gwiazdozbioru Puchar. Ważne
jest również to, iż w wizji rysunek był z lewej strony, tak jakby na coś
wskazywał. Na mapie nieba jest to w innym ujęciu.
Co wiemy o tym gwiazdozbiorze?
Puchar - (łac. Crater, dop.
Crateris, skrót Crt) gwiazdozbiór nieba
południowego, położony blisko równika niebieskiego. Jest to konstelacja słabo
widoczna, kojarzona przez starożytnych z pucharem, z którego pili ambrozję
bogowie. Jest podobny do greckiej wazy, zwanej kraterem. Znajduje się między
Lwem a Wężem Wodnym, na zachód od Kruka. Bez trudu znajdziemy go pod Denebolą z
konstelacji Lwa. Liczba gwiazd dostrzegalnych nieuzbrojonym okiem wynosi około
20. W Polsce najlepiej widoczna jest wiosną.
Najjaśniejsze gwiazdy:
Najjaśniejsze gwiazdy:
Alkes - pomarańczowy olbrzym
emitujący 40 razy więcej promieniowania niż nasze Słońce. Gwiazda jest od nas
oddalona o 136 lat świetlnych, a jej nazwa jest jednocześnie arabską nazwą
całego gwiazdozbioru (al-ka's oznacza w przekładzie płytką czarkę lub puchar).
beta Crateris - należy do białych
olbrzymów. Jej światło potrzebuje 72 lata, aby dotrzeć na Ziemię.
gamma Crateris - gwiazda
podwójna, której składniki obiegają wspólny środek masy. Główny składnik układu
należy do żółtobiałych podolbrzymów. Układ znajduje się w odległości 148 lat
świetlnych.
delta Crateris - najjaśniejsza z
gwiazd konstelacji pomimo, iż jest położona najdalej - 172 lata świetlne od
Ziemi.
Ponieważ Puchar leży daleko od
Drogi Mlecznej, duża część obiektów do obserwacji przez astronomów amatorów to
małe blade galaktyki. Konstelacja zawiera kilka galaktyk spiralnych na granicy
z Krukiem – wszystkie odkryte przez Williama Herschela. Do ich obserwacji
potrzebny jest teleskop średnich rozmiarów. Ponieważ wszystkie te gwiazdy są
czwartej lub piątej wielkości, więc trzeba ciemnego nieba, żeby je wyraźnie
zobaczyć.
Gwiazdozbiory to symbole… tak jak
wizje. Zrozumienie wizji jest wielopoziomowe i wymaga rozległej wiedzy. PUCHAR
dla Zwycięzcy. Z czym się kojarzy puchar,
kielich?
Astronomia - jeden z gwiazdozbiorów
nieba południowego, ozdobny kielich, czara, kryształowe naczynie, nagroda.
Sport - trofeum sportowca, kielich dla mistrza, kielich w nagrodę.
Patrząc na gwiazdozbiór Puchar
widzę plan… Badając różne kamienne kręgi patrzyłam na nie jak na plan różnych
gwiazdozbiorów zapisany za pomocą kamieni ustawionych w kręgi. Odwzorowania
gwiazdozbiorów są widoczne na ich planach geodezyjnych! Z czasem okazało się, że
jest to również plan baz kosmicznych, które poszukiwałam w terenie. Plan
gwiazdozbioru PUCHAR to również plan baz kosmicznych, ale trzeba nałożyć ten
plan w odpowiedniej skali na terenie Polski - Europy, odszukać je i zrozumieć o
co chodzi.
„Rysunek przypominał kielich – puchar
pochylony w lewą stronę czyli w stronę zachodnią patrząc na morze - tak jak
siedziałam. Gdy to zrozumiałam po chwili w tym samym miejscu pojawił się
wysmukły złoty kielich, tak samo pochylony, czyli na ok. godzinę 09.50. Zastanawiałam się,
dlaczego jest pochylony w lewo? Co jest z lewej strony pucharu?”
Okazało się, że z lewej strony
jest płytkie jezioro Łebskie, jak płytki puchar, czara. No więc mamy już
pierwszą wskazówkę. W gwiazdozbiorze Puchar największa jest gwiazda Alkes - jej
nazwa jest jednocześnie arabską nazwą całego gwiazdozbioru (al-ka's oznacza w
przekładzie płytką czarkę lub puchar). Na rysunku w wizji Puchar był z lewej
strony. Ale co się za tym kryje? Czego szukamy w terenie? Co widzicie na planie
gwiazdozbioru…?
Jak powstało jezioro Łebsko? Tego nikt nie wie, są tylko
TEORIE NAUKOWE.
„Jezioro Łebsko jest największym
jeziorem przybrzeżnym na polskim wybrzeżu i zarazem trzecim co do wielkości (po
jeziorach Śniardwy i Mamry) akwenem. Jest to płytkie jezioro – średnia
głębokość od 1,6 m - 6,3 m. Powierzchnia jeziora od 1941 roku zmniejszyła się o
około 382 ha i współcześnie nadal ulega dalszemu ograniczeniu. Proces
wypłacania zbiornika obserwowany jest na całym jego obszarze. W strefie
przybrzeżnej przyczyn zjawiska należy upatrywać w osadzaniu się piasku
nawiewanego z obszarów wydmowych Mierzei Łebskiej oraz w postępującym rozwoju
szuwarów trzcinowych, rosnących w przybrzeżnych płyciznach i na podmokłych
brzegach. (…) Dno jeziora urozmaicone jest przez ciągnące się głębokie,
równoleżnikowe rynny. Brzeg południowy przeważnie podmokły. Część przybrzeżna
wód silnie zarośnięta szuwarami.”
Patrząc na mapy tego terenu,
biorąc pod uwagę to, że maksymalna głębokość jeziora Łebsko wynosi od 1,6m –
6,3m, a Gardno - 2,6 m oraz pamiętając to co mówił geolog dr F. Zalewski z
Krakowa (linki poniżej) doszłam do wniosku, że jeziora powstały w wyniku impaktu meteoroidów i asteroid.
W ten sposób powstały kratery, które wypełniły się wodą z rzeki i morza. Przez
tysiące lat te dwa jeziora stopniowo są zasypywane piaskiem z Pustyni Łebskiej.
Zwróciłam uwagę na istotny szczegół – „dno jeziora urozmaicone jest przez
ciągnące się głębokie, równoleżnikowe rynny.”
Skąd w tym płytkim jeziorze
głębokie rynny – bruzdy na dnie? Widocznie spadający wielki meteoryt lub
asteroida wbijając się głęboko w ziemię wyrył głębokie bruzdy w ziemi, które
pozostały do dzisiaj. Impakt spowodował kilkumetrową wielką dziurę w ziemi oraz
potężny wyrzut piasku w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Tam też powinien
być zasypany przybysz z kosmosu. W ten sposób powstało trzecie co do wielkości
jezioro przybrzeżne w Polsce. Podobnie musiało być z powstaniem jeziora Gardno,
ale tam do dzisiaj pozostała tajemnicza… kamienna wyspa. Takich jezior w
Polsce, a szczególnie na Pomorzu i
Mazurach jest bardzo dużo!!
Kiedy doszło do
kataklizmu na terenie Europy i świata?
Co o tym mówią
geolodzy?
https://lukaszkulak92.wordpress.com/2015/12/12/zaawansowana-cywilizacja-z-krakowa/
cyt. „Pan Jan po wieloletnich
badaniach w różnych miejscach świata m.in.: na kontynencie europejskim, afrykańskim
i amerykańskim doszedł do wniosku, że w czasach prehistorycznych na Ziemi
istniała globalna cywilizacja, którą ostatecznie unicestwiła katastrofa na
skalę kosmiczną ok. 13 000 lat temu (dokładnie wg. geologa
12 760 lat temu, młodszy dryas). Chcąc dowiedzieć się nieco
więcej zapytałem, co właściwie przemawia za prehistoryczną, globalną katastrofą?
- Wszystko. Katastrofa to ślady
zapisane geologicznie. Rozpocząłem swoje badania w Egipcie i kontynuowałem je
dalej w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Identyczna kwestia dotyczy znaków
istnienia zaawansowanych cywilizacji w prehistorii, które możemy odnaleźć nawet
w Polsce.
– Rozumiem, że katastrofa miała
charakter globalny?
– Oczywiście. Sądząc po śladach,
które odnalazłem w 2003, 2004, 2005 i 2006. Po wielu latach pracy w 2010 roku
Amerykanie odnaleźli ślady katastrofy na terenie USA w Karolinie Północnej,
gdzie znajduje się pole kraterów meteorytowych, które datowali na 12 800 lat.
Od 3 – 5 lat na całym świecie zaczęła się pojawiać ta data na konferencjach
naukowych, choć nigdy wcześniej nikt nie wspominał o tak katastrofalnym
wydarzeniu na skalę globalną w tym czasie. Kiedy pojechałem na konferencję
młodych egiptologów i powiedziałem, że
kataklizm miał miejsce ok. 13 000 lat temu, to od tamtej pory nikt nie
przyjmuje moich referatów. Chodzi o to, że nikt nie chce o tym słyszeć,
ponieważ to podważa wszystkie badania. Dowodów naukowych potwierdzających
katastrofę nie da się nigdzie opublikować. Jednak od pewnego czasu ludzie
zaczęli dostrzegać, że jednak coś w tym wszystkim jest. Amerykanie potwierdzili
moje przypuszczenia dotyczące kataklizmu i próbowali opublikować swoje badania
w 2009 roku w „Science”. Okazało się, że sztuka ta jest niemożliwa. Wobec tego
spróbowali swoich sił w rosyjskim czasopiśmie naukowym i odtąd wszyscy zaczęli
datować, że katastrofa wydarzyła się 10, 12 tysięcy lat temu. Ja mówię
konkretnie: katastrofa ta, wydarzyła się 12 760 lat temu, wiosną.
…Geolog niejednokrotnie podkreślał, że nie trzeba wcale podróżować po
całym świecie, żeby odkryć ślady po prehistorycznych, wyrafinowanych kulturach.
Wiele śladów istnienia takich cywilizacji mamy bowiem pod nosem! I Faktycznie
zgadzam się z Panem Janem w całej rozpiętości. Wystarczy tylko albo aż dobrze
patrzeć i trochę pomyśleć …”
A to linki do wywiadów z
geologiem dr F. Zalewskim z Krakowa
Około 13 000 lat temu na terenie dzisiejszej Gdyni... http://porozmawiajmy.tv/kamien-nie-klamie-dr-franc-zalewski/
oraz „Piramidy pod mikroskopem”
- geolog dr Franc Zalewski wykład w GDAŃSKU
Cz.1
https://www.youtube.com/watch?v=DrtqmyroOuI&feature=youtu.be
Cz.2 https://youtu.be/sUcybWAy0J4
Skąd taka ilość meteorytów…?
Odpowiedź jest w astronomii! Astrofizycy
badali nasz Układ Słoneczny i zrozumieli, że w naszym US była jeszcze jedna
planeta, co potwierdzają m.in. mity i legendy Indian Hopi. Oczywiście Indianie
nie wiedzą dlaczego została zniszczona ta planeta. Sądzę, że była to wojna
OBCYCH o wpływy, dlatego planeta Faeton (Phaeton) została zniszczona, część
spadła na Słońce, na Jowisza oraz krąży w pasie asteroid wokół niego, a część
spadła na Ziemię. W Internecie jest
wiele publikacji na ten temat.
Odłamki planety małe i wielkie
spadały również na Ziemię, a szczególnie na północną część globu, który
dosłownie został zryty. Ziemia wiruje w czasie 24 godzin wokół własnej osi,
więc spadające kawałki zniszczonej planety bombardowały szczególnie kontynent
Europy, Azji i Ameryki, spadały na morza i oceany. Powstały wielkie trzęsienia
ziemi oraz potężne tsunami, które zalały kontynenty. Doszło do przebiegunowania
ziemi, oś ziemi została przesunięta! Potem nastąpiła zima nuklearna czyli
zlodowacenie. Współcześni astronomowie obliczyli, że nachylenie osi ziemi
wynosi 23.27 stopnia, czyli obecnie jest to Precesja w Smoku. Obecny stan
wiedzy i nauki utrzymuje ludzi w przekonaniu, że PRECESJA w Smoku jest stała i
że nie ma to dla nas żadnego znaczenia. W Internecie, w czasopismach naukowych
pojawiają się różne publikacje dotyczące najnowszych odkryć w rożnych
dziedzinach: astronomii, fizyki, geologii, archeologii, itd. Te publikacje
zmuszają do myślenia, jednak nie dają odpowiedzi na nurtujące mnie pytania
dotyczące osi Ziemi.
Czy są dowody na to, że oś Ziemi
była zawsze w tym sam miejscu i pod takim samym kątem nachylenia jak to jest
obecnie, czyli Precesja w Smoku?
Po ostatnim kataklizmie ok. 13
000 lat temu pozostały budowle np. w Indiach, w Meksyku, które wskazują iż kąt
nachylenia osi Ziemi wynosił około 7 st.,
co oznacza, że nie była to Precesja w Smoku. Więc w jakim gwiazdozbiorze
wówczas była precesja i koniunkcja Ziemi? Te artefakty dla współczesnych
naukowców są z a g a d k ą , bo przecież
wg TEORII NAUKOWYCH człowiek pochodzi od małpy.
Czy są jakieś dowody na to, że na
Ziemię spadały liczne odłamki skał zniszczonej planety?
Na ziemi są liczne kratery np. na
pustyniach, które badają geolodzy. Ostatnio dzięki Internetowi mapy Lidar
ujawniają liczne kratery w Polsce, Europie, itd. i każdy może to sprawdzić.
Jaki był pierwotny kąt nachylenia osi Ziemi w poprzedniej
cywilizacji oraz z jakim gwiazdozbiorem (lub z którą galaktyką) była złączona
Ziemia w Precesji i Koniunkcji? Nie mam pojęcia, ale z analizy mojej wizji na
Pustyni Łebskiej wynika iż wskazówką jest gwiazdozbiór PUCHAR i jego obecne
nachylenie pod kątem, czyli na godz. 09.50 – tak jak na rysunku w wizji. A w
jakim gwiazdozbiorze i koniunkcji będzie Ziemia, gdy PUCHAR ustawimy się w
pionie?
„Wyglądało to tak jakby ktoś
niewidzialny trzymał kielich i pił z niego lub coś się z niego wylało. Obraz
się zbliżył i kielich widziałam bardzo blisko. Trwał w tej samej pozycji bardzo
długo przed moimi oczyma. Wciąż myślałam dlaczego jest pochylony? Może trzeba
go wyprostować? Gdy to pomyślałam kielich powoli zmienił swoje nachylenie i
centralnie ustawił się pionowo. Był platynowy. Patrzyłam na to bardzo długo nic
nie rozumiejąc. Nic innego nie działo się w tej wizji tylko ten dziwny kielich,
który miałam zapamiętać.”
W kontekście do wcześniejszego
wywodu oraz wizji wynika iż gwiazdozbiór PUCHAR po tysiącach lat zacznie się
prostować, aż stanie pionowo czyli tak jak to wyglądało przed kataklizmem ok.
13 000 lat temu lub w czasie Pierwszej Cywilizacji. Oznacza to, iż
położenie tego gwiazdozbioru jest wskazówką dla astronomów oraz dla nas. Aby do
tego doszło oś ziemi musi zmienić swoje położenie czyli wrócić do pierwotnego
położenia w pionie, co oznacza że czeka nas przebiegunowanie. Będziemy w innej precesji i koniunkcji.
Jeszcze jesteśmy w precesji i koniunkcji (wpływie) Smoka, ale w wizji prostowanie
PUCHARU czyli OSI ZIEMI jest w toku. Gdy PUCHAR stanie w pionie PRECESJA i
koniunkcja się zmieni, będzie stabilna i mocna, gdyż w wizji nie mogłam ruszyć kielicha
z miejsca, czyli nikt tego już nie zmieni. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedź
jest w drugiej zagadkowej wizji.
„Chciałam wiedzieć jaką tajemnicę
kryją piaski pustyni. Zobaczyłam piaszczyste wzgórze wydmy na której
siedzieliśmy. Po chwili z wydmy zaczął się wyłaniać piękny i dziwny budynek.
Najpierw wyłoniła się wielka złota kopuła z czubkiem, a potem reszta budynku. Kopuła
była złota i wielka, jednolicie gładka. Czubek był wysoki jak maszt i
przypominał czubek jaki nasadza się na choinkę.”
Myśląc o kopule i maszcie
przypomniałam sobie inną wizję, która miałam w zeszłym roku. Tam również użyłam
tych samych słów do opisu innej kopuły! Czyżby dotyczyło to tego typy kopuł w
Polsce i na całej Ziemi?
Fragment wizji
http://legendarnemegality.blogspot.com/2016/11/tron-krola-lajszla-jlahwe-i-super_27.html
„….Wychodzę i idę ulicą
prostopadłą do tej którą szłam. Wiem, że jestem w innym miejscu i czasie , ale
na tym samym terenie. Po chwili widzę, że domy są inne, duże i luksusowe, a
potem wielkie jak pałace. Pomiędzy nimi w luce widzę odległą wysoką i stromą
górę, a na jej szczycie coś błyszczy w blasku
słońca. Patrzę zdumiona i zachwycona. Była to wielka lśniąca kopuła w
kolorze srebrzystym, która odbijała złociste promienie słońca lub kuli jak
słońce i wyglądało to zjawiskowo.
Pomyślałam: tam świeci słońce takie samo jak nasze. Kopuła wygląda jak czubek na choince albo jak kopuła
na cerkwi. Obok niej była inna budowla z czubkiem, ale trochę jakby
mniejsza. Patrzę zdumiona, bo to wyglądało jak Wielka Piramida! Patrzę z
niedowierzeniem myśląc: dlaczego to postawione jest na tak wysokiej, stromej i
odległej górze?? Obie budowle były wielkie, ale tam było jasno i kolorowo w
przeciwieństwie do tego miejsca z którego na to patrzyłam.
Idę dalej, ale wiem, że obok mnie
ktoś idzie, tłumaczy i pokazuje mi różne budowle. Dochodzimy do miejsca, które
przypomina wielką świątynię lub pałac…(…) Zawracamy i nagle moją uwagę przykuwa
olbrzymich rozmiarów krzyż z wiszącym Jezusem, tak jak w naszych czasach.
Myślę: to wtedy też było Chrześcijaństwo???”
No i tutaj znaczenie ma pierwsza
część wizji i złoty kielich – symbol PRZYMIERZA. Wyjaśniam to w art. „Z
kim Jezus Chrystus zawarł Nowe Przymierze i dlaczego?”
https://www.facebook.com/notes/eleonora-zofia-piepi%C3%B3rka/z-kim-jezus-chrystus-zawar%C5%82-nowe-przymierze-i-dlaczego/319587948067084
oraz
https://pl.wikipedia.org/wiki/Graal
Graal (inaczej Święty Graal,
Sangreal) – legendarny kielich (lub misa), z którego Chrystus pił podczas
Ostatniej Wieczerzy. Nazwa Graal pochodzi od starohiszpańskiego słowa grial
(kubek)[1].
Co kryją piaski Pustyni Łebskiej?
Analizując kształt budynku,
zastanawiałam się do czego on służył? Zaintrygował mnie wysoki maszt i kształt
kopuły jak w Planetarium lub Obserwatorium Astronomicznym. Siedząc na wydmie z
Izą i Tomkiem „czułam tam dziwną energię i nostalgię”. Zastanawiałam się co to
za energia i skąd dochodzi? Czy była to energia masztu z urządzenia nadawczo –
sygnalizacyjnego w Kosmos? Czy to jeszcze działa…? Jak to wykorzystać…? Jaka
wówczas była PRECESJA?
Zrozumiałam, że piaski Pustyni
Łebskiej kryją tajemnicę kodu Ziemi i pierwotnej Precesji… w RAJU.
Patrząc na plan nieba
gwiazdozbioru Puchar pamiętajmy, że tego typu urządzeń z kopułami złotymi i
platynowymi w Polsce, Europie i na całej Ziemi jest dużo! Jedno z nich jest na
Pustyni Łebskiej.
Oprócz tego jest system obronny
czarnych – bazaltowych piramid na całej Ziemi. Jedna z nich jest w Gdyni. Są to
dwa systemy obronne Ziemi, ale na pewno są też inne, lecz ja o tym nic nie
wiem. Zobaczyłam to w wizach i miałam zrozumieć, gdyż są to technologie Króla
Lajszala z Pierwszej Cywilizacji.
Gwiazdozbiór Puchar jest stale
widoczny na południowym niebie, a u nas
widoczny jest od marca do jesieni. Czy to znaczy, że w czasach Pierwszej
Cywilizacji ta konstelacja była widoczna na naszym niebie tak jak teraz jest
widoczna na południowym niebie? Czy jeżeli ustawimy PUCHAR w pionie, to zobaczymy
jaka była pierwotna PRECESJA i koniunkcja? Tu potrzebna jest pomoc astronoma w
PLANETARIUM, aby przygotować taką symulację nieba.
Kiedy powstało Morze Bałtyckie?
„Kopuła przypominała cerkiew lub
meczet. Budynek był biały, owalny, nie widziałam okien z tej strony z której
patrzyłam, a wszędzie wokoło jasny piasek rozległej pustyni. Całość na tle
pustyni była czysta i piękna. Morza tam nie widziałam. Ten obraz trwał bardzo
długo, aż mnie to trochę zmęczyło, ale tak jest wtedy, gdy mam zapamiętać wizję
na bardzo długi okres czasu i nic innego nie było ważne.” Tak minęło 17 lat…
Aby zrozumieć co kryją piaski
pustyni trzeba zrozumieć co było na tym terenie przed kataklizmem. Z wizji
wynika, że nie było morza. Była tutaj pustynia, a na niej tajemnicza i
nowoczesna budowla.
Kiedy powstało Morze Bałtyckie?
Choć Morze Bałtyckie spełnia
wszystkie podręcznikowe wytyczne by nazwać je morzem, to jednak jest morzem
nietypowym. Tak na prawdę, jest zalanym obszarem ziemi po ustępującym
lądolodzie, przez długi czas było nawet zwykłym jeziorem. O ile oceany i
większość mórz, leżą w swego rodzaju "rozpadlinach" powstałych na
skutek ruchu kontynentów i są tworami głębokimi i trwałymi, o tyle Bałtyk leży
po prostu na szelfie kontynentalnym.
Szelf_kontynentalny - część
kontynentu zalana wodami (morzem).
Co to oznacza? Że nasz Bałtyk
jest bardzo, bardzo płytki, przynajmniej jak na morza i oceany.
Głębokość Bałtyku na dużych
obszarach ma zaledwie 10-30 m! Największa głębia w okolicach Polski ma 118 m(Zatoka
Gdańska), zaś największa głębia w całym Bałtyku to 459 m.
Morze Bałtyckie, Bałtyk (łac.
balteus – pas. Nazwa Bałtyku pojawia się po raz pierwszy u Adama z Bremy. Morze
Bałtyckie jest jednym z najmłodszych mórz Oceanu Atlantyckiego. Liczy około 12 tys.lat. (Kataklizm był ok. 13 000 lat temu).
W swoim rozwoju przechodziło kilka faz, kształtując się na obszarze pierwotnego
lądu zwanego Fennoskandią. Niekiedy traciło kontakt z oceanem, stając się
olbrzymim jeziorem.
Bałtyckie Jezioro Lodowe, 12–10
tys. lat temu
Morze Yoldiowe, 10–9 tys. lat
temu
Jezioro Ancylusowe, 9–8 tys. lat
temu
Morze Litorynowe, 8–4 tys. lat
temu
Morze Mya, 4 tys. lat temu – do
dziś – płytkie morze śródlądowe na szelfie kontynentalnym w północnej Europie.
Głębokość
Morze Bałtyckie dzieli się na 3
wielkie baseny:
Basen Botnicki o maksymalnym
zagłębieniu 294 m
Basen Gotlandzki o maksymalnym
zagłębieniu 459 m
Basen Bornholmski o maksymalnym
zagłębieniu 105 m
Oprócz głębi i rynien
charakterystyczną cechą rzeźby dna Bałtyku jest występowanie znacznych pod
względem obszaru płycizn, zwanych ławicami. Zbudowane są one przeważnie z
materiału piaszczysto-żwirowego i kamienistego, będącego pozostałością dawnych
moren polodowcowych.
Skąd w Morzu Bałtyckim tak
wielkie głębiny - dziury? Biorąc pod uwagę to co się działo na tej szerokości
geograficznej ok. 13 000 lat temu doszłam do wniosku, że jest to
pozostałość po upadku potężnych asteroid, które wybiły potężne dziury w ziemi
oraz rynny siejąc spustoszenie niczym bomba atomowa. Skutkiem tego były potężne
trzęsienia ziemi, wielkie tsunami, które zalały cały kontynent, a potem nastała
epoka lodowcowa…
Wg geologów nasze morze postało 6000 lat temu, gdy stopił się
lodowiec.
Pamiętajmy, że Głębina Gdańska ma
118 m i również powstała w wyniku impaktu asteroidy. Co kryją piaski pustyni
łebskiej, wzgórza Trójmiasta oraz w całej Polsce i Europie?
Podpowiedzią co kryją piaski pustyni
jest moja wizja oraz film zat. „Tajemnice i Sekrety Piramid” https://www.youtube.com/watch?list=PLHug-Iz2N_dSwz9ciNMK3x-wG5iwzmic_&v=Z8ZUPaHksEc
Dla przykładu podaję ten film z
kilku powodów. Pani archeolog opowiada o odkryciu na pustyni zasypanych piramid
i 3.000 pomieszczeń w dwóch poziomach w odległości 95 km od Kairu. Badali to
georadarami POLACY! To co pokazała nowoczesna technologia pod ziemią było bardzo
stare. Jest tam wielkie podziemne miasto! Jest tam sztuczne jezioro i wyspa z
dwiema piramidami. Gdzie są ci POLACY z georadarami aby prześwietlić piaski
naszej pustyni? Przypomnę – „Puchar, gwiazdozbiór nieba południowego, położony
blisko równika niebieskiego.” Czy jest tam odpowiednik tego co jest na Pustyni
Łebskiej?
Inny przykład: „Nieliczni wiedzą,
że w całej Europie istnieje tysiące podziemnych tuneli prowadzące z północnej
Szkocji w dół do Morza Śródziemnego.”
tłumaczenie automatyczne cyt. „Ta
12.000-letnia masywna sieć podziemna jest bardzo imponująca. Dlaczego
te starożytne tunele zbudowano? Czy to może nasi przodkowie musieli szukać
ochrony w ziemi? (…) Wiele ze starożytnych legend opowiada o wielkiej
katastrofie, która miała miejsce w czasach starożytnych. Kilka mitów i legend, mówi
jak zachowali się pierwsi ludzie gdy wyszli z podziemnych jaskiń, tuneli, a
nawet miast!”
Tego typu odkrycia i artykuły są
dowodem przeciwko TEORIOM NAUKOWYM o pochodzeniu CZŁOWIEKA od małp oraz
historii ciągłości cywilizacji na kontynencie Europejskim, a także przeciwko oficjalnej
historii Polski. Liczne filmy i artykuły potwierdzają, że nasi inteligentni
przodkowie wiedzieli co ich czeka i zabezpieczyli się schodząc w podziemia, aby
przeczekać globalny kataklizm i przebiegunowanie ziemi. Nieliczni przetrwali,
reszta zginęła…
Obecna precesja i koniunkcja w
SMOKU, która trwa od tysięcy lat jest dla nas destrukcyjna pod każdym względem!
Wojna z CZŁOWIEKIEM trwa na wszelkie sposoby od milionów lat - od Pierwszej
Cywilizacji.
Co nam przyniesie Precesja w Smoku w najbliższej przyszłości?
Ludzie chyba nie rozumieją lub
nie wierzą że historia może się powtórzyć. Dla przykładu; http://innemedium.pl/wiadomosc/nowy-koniec-swiata-jest-zaplanowany-na-16-lutego
„Czy masz plany na 16 lutego
(2017)? Bo jeśli jest to coś istotnego, to radzimy kilka dni przed odroczyć
decyzje w ważnych sprawach. Kto wie, być może 17 lutego nigdy nie nadejdzie.
Pod koniec ubiegłego roku agencja kosmiczna NASA ogłosiła, że w kierunku Ziemi
zmierza bardzo duży obiekt kosmiczny. Jak się okazało, to asteroida, której
wielkość waha się od 500 m do 1 km. Intruzowi nadano nazwę 2016 WF9.”
2017-01-19 „Jeśli zderzą się z
Ziemią, zniszczą cały kontynent. Polacy ostrzegają przed kosmiczną katastrofą w 2019 roku”
„W roju Taurydów znajduje się
strumień kosmicznych ciał, z których największe, w przypadku zderzenia z
Ziemią, mogą spowodować katastrofę całego kontynentu – wynika z obserwacji
Polskiej Sieci Bolidowej. Najbliższe spotkanie z niebezpiecznym strumieniem - w
2019 r.
Taurydy to rój meteorów, który powstał około 30-40 tysięcy
lat temu w wyniku katastrofy, do której doszło w wewnętrznym Układzie
Słonecznym. Zniszczone zostało wówczas ciało o rozmiarach kilku lub
nawet kilkunastu kilometrów. Powstałe w ten sposób szczątki poruszają się po
orbicie, która aż w dwóch miejscach przecina się z orbitą naszej planety, przez
co Ziemia aż dwa razy do roku wpada w rój kosmicznych odłamków, nazywanych
Taurydami.
...Naukowcy z Polskiej Sieci
Bolidowej zidentyfikowali aż 10 planetoid o rozmiarach od kilkudziesięciu do
kilkuset metrów, które poruszają się po orbitach praktycznie takich samych, jak
Taurydy. „A skoro Taurydy uderzają w naszą atmosferę powodując zjawiska
meteorów, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby doszło do spotkania z większym ciałem.
Tym bardziej, że katastrofa tunguska, którą spowodował obiekt o rozmiarach
około 50-100 metrów, pokazuje wyraźnie, iż takie rzeczy mogą się zdarzać” -
tłumaczy dr Olech.
…Obserwacje w całości
potwierdziły model Davida Ashera. Ponadto dla danych z roku 2005 naukowcy
wyznaczyli 37 precyzyjnych orbit Taurydów, a dla danych z 2015 ich liczba
wzrosła do 215. Wśród nich znalazły się zjawiska tak jasne jak np. bolid Okonek
z 31 października 2015 roku, który był aż 20 razy jaśniejszy niż Księżyc w
pełni, i którego pojawienie się szeroko komentowano w mediach.”
W zeszłym roku pisałam na temat komety – asteroidy krążącej w naszym US.
Na koniec przypomnę, że w wizji Platynowy kielich stał w
pionie. Oznacza to powrót do Precesji jaka była w Pierwszej Cywilizacji, a więc
uda się… Była to super cywilizacja
CZŁOWIEKA, a nie małp jak chcą „naukowcy”. Z powodu buntu i morderstwa Króla
Lajszla doszło do zagłady Pierwszej Cywilizacji, lecz ich technologie nadal
działają ukryte w ziemi. OBCY w precesji SMOKA i Węża nie pozwolą aby te
urządzenia zostały wykorzystane przez Człowieka, raczej zniszczą kolejną
cywilizację…
Nieliczni wiedzą, że żyjemy w
Precesji w Smoku i że właśnie dlatego mamy piekło... Symbole i gwiazdozbiory
mają duże znaczenie dla naszej cywilizacji oraz wiary i religii. O starodawnym Wężu, który zwiódł Adama i Ewę w
Raju mówi Biblia. Proroctwa biblijne zapowiadają koniec ich panowania czyli
koniec Precesji w Smoku. W modlitwie mówimy: „Ojcze nasz przyjdź królestwo
Twoje…” - KOSMICZNE KRÓLESTWO SUPER CYWILIZACJI CZŁOWIEKA. Z powodu wielu pytań
w wielkim skrócie napisałam kiedyś na ten temat…
Lajszla- Laszla- Lachwe- JHWH…
JAHWE BYŁ KRÓLEM CYWILIZACJI
SŁOWIAN...
JAHWE BYŁ KRÓLEM CYWILIZACJI
SŁOWIAN w czasie Pierwszej Cywilizacji na terenie dzisiejszej Polski, Europy i
całej planety. Pamięć o Królu i Kosmicznym Królestwie oraz naszym pochodzeniu
została zabezpieczona na wiele sposobów, m.in. poprzez wiarę i religię.
Tajemnica wiary została odkryta. Jej początek i koniec jest na terenie Polski,
dlatego, że właśnie tutaj jest Grobowiec Króla Jahwe.
Ew. Jana 1-4. "Na początku
było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u
Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało co powstało. W
nim było życie, a życie było światłością ludzi."
Biblia w symbolu mówi o buncie
aniołów pod przewodnictwem Lucyfera i Szatana, którzy posłuchali podstępną
cywilizację WĘŻA i Smoka w Raju. Byli to ludzie z Rządu Króla Jahwe. Król
został zdradzony, a następnie zabity. Jest to ich największą tajemnicą oraz
tajemnicą naszej wiary i religii!! Król został pochowany w piramidzie w
grobowcu, która znajduje się na terenie Gdyni, w Świętej Górze. Arka Przymierza
to replika GROBOWCA KRÓLA JAHWE. Po śmierci stał się BOGIEM tak jak Jezus.
Misją Jezusa docelowo była śmierć, aby tym samym pokazać co zrobili z Ojcem
Cywilizacji - w czasie Pierwszej cywilizacji. Robiąc znak KRZYŻA mówimy: W Imię
OJCA (jakie Imię?) i Syna (jakie Imię?) i Ducha (jakie Imię?).
Piramida w Gdyni została zasypana na skutek
kataklizmów. Od zarania dziejów POLSKI jej tajemnicy strzegli święci
pustelnicy.
"Nazwa Jude wywodzi się od słowiańskiego
słowa L – Jude ljude, oznaczającego ludzi po przejściu przez łacinę i język
francuski w postaci Judaiqwe czytana Żydik przywędrowała do Ploski pod postacią
Żydzi. Biblijni Synowie Boży zwani El Lochim to nic innego jak El Lachim –
Lachowie. Lingwiści jak i Logopedzi dowodzą, że „l” przechodzi nie tylko w „r”
lecz także w „j” i tak nazwa Boga Izraelitów Jachwe zapewne wcześniej brzmiała
Lachwe i do dziś może obowiązywać jako nazwa tajemna. Podobnie rzecz ma się z
imieniem Jezusa – Jeszua zapewne nazywał się Leszua, a także z proroctwem jego
narodzin; „ I wyrośnie rożdżka z pnia Jessego”- Lesseg "
A teraz przeczytajcie moją wizję zat. „Ginava
zaginione miasto z czasów Pierwszej Cywilizacji na Zatoce Gdańskiej” . W
Pierwszej Cywilizacji na tym terenie była Ginava, w Drugiej Cywilizacji
była Giwina, w Trzeciej Gowina, w
Czwartej Gdynia…
”Tajemnica Arki Przymierza „ http://www.youtube.com/watch?v=2_GmURYektI
To co wcześniej odkrywałam i
opisywałam spotykało się z niechęcią i wielkimi awanturami głównie naukowców,
gdyż obala to ich TEORIE NAUKOWE, oraz psychotroników – zwolenników religii
Smoka i Węża - bo to ich ludzie!
Sądzę, że wizja na Pustyni
łebskiej została mi pokazana w symbolu po to, aby przekazać to do Waszej
wiadomości w obliczu nadchodzącej zagłady cywilizacji. Gdyby to miało zostać w
tajemnicy nikt nigdy by o tym nie wiedział. Skoro to zobaczyłam i zrozumiałam,
to moim obowiązkiem było o tym napisać. Oczywiście ten temat wymaga dużo więcej
wyjaśnień oraz badań, ale to już pozostawiam komu innemu. Ja nie będę tym się
zajmować. Miałam zrozumieć napisać i wskazać. To jest zadanie dla wielu ludzi…!
Jest to również okazja do podsumowania i zakończenia tego
etapu mojego życia oraz pracy poszukiwawczo - badawczej.
Astronomia - jeden z
gwiazdozbiorów nieba południowego, ozdobny kielich, czara, kryształowe
naczynie, nagroda.
Sport -trofeum sportowca, kielich
dla mistrza, kielich w nagrodę…
Eleonora – Zofia Piepiórka
Gdynia 01.02.2017r.
Mowiac o zagladzie stajemy sie nijako propagatorami takiej wizji. Takie jest moje doswiadczenie po tym jak od mlodych lat (poczatki 2000 roku gdy mialem 25 lat) o tym mowilem i po wielu poszukiwaniach atwierdzilem ze wszystko to moze byc pieknie kontrolowane oszustwo. Nie wspomne o wydzwieku samego mowienia ze bedzie zle. jak moze byc dobrze skoro caly czas mowimy ze bedzie zle. Ten blad (uwazam to za blad) popelnia i Kekus i Jackowski i wielu innych wrozow, wrozki itp. Uwazam ze to blad. Daniel Cenkow wychodzi z tego pieknie obronna reka np. To oczywiscie tylko moje zdanie. Pozdrawiam bo poszukiwanie jest najwazniejsze. Znowu moja opinia hehe.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie propaguję zagłady, wręcz przeciwnie wskazuje wyjście! Widać, że nie zrozumiał pan niczego z przesłania wizji oraz z faktów, które przytaczam po to, aby dotarło to do czytelników. Cóż więc mówić o całej reszcie o której piszę, mówię oraz badam od 1993 roku? Poza tym Morze Bałtyckie jest największym dowodem na to, że ok. 13 000 lat temu na naszym kontynencie doszło do kataklizmu. Czy historia się powtórzy w naszej cywilizacji? Myślę że nie, gdyż to wynika z ANALIZY WIZJI, ale jak widać czyta pan bez zrozumienia. Dla mnie jest logiczne, że jeżeli była to to super cywilizacja, to całą sprawą muszą się zając fizycy i astronomowie, a nie wróżki i zwolennicy religii Wschodnich, aby tam medytować, robić koncerty gongów tybetańskich lub urządzać idiotyczne obrzędy i rytuały nad antena satelitarną jak potomkowie małp… Tak właśnie zachowują się we wszystkich kamiennych kręgach chyba po to aby zdyskredytować to co mówię i piszę od lat na ten temat.
OdpowiedzUsuńFakty są najważniejsze, a te mówią o kataklizmie który był lecz współcześni naukowcy nie chcą oficjalnie o tym mówić. Dlaczego? Bo obala to ich zacofane TEORIE NASUKOWE. Jednak tą sprawą musi się zając interdyscyplinarny zespół specjalistów, dla naszego dobra, po to aby zapobiec kataklizmowi. Z wizji wynika, że dojdzie do zmiany PRECESJI czyli powrót do pierwotnej precesji Ziemi i cywilizacji. Szkoda, że dla pana to za trudne aby zrozumieć...