Megality to starożytne wielkie kamienie, kamienne kręgi, piramidy. Tam też są miejsca anomalii magnetycznych.

czwartek, 2 lutego 2017

Tajemnica pustyni i jeziora Łebsko k/Łeby - PUCHAR dla Zwycięzcy.




Motto: Nie jest moim zamiarem reklamować to miejsce, ale wyjaśnić to co zobaczyłam tam w wizji.

Nie trzeba wyjeżdżać daleko za granicę, bo w Polsce mamy wszystko: morze, namiastkę Sahary, jeziora, góry, lasy. Mamy tutaj dużo więcej niż to widzą i wiedzą naukowcy oraz psychotronicy, ale trzeba nauczyć się patrzeć i odkrywać. Jestem wizjonerką i badaczką megalitów oraz ufologiem i moje postrzeganie pewnych spraw jest inne niż przeciętnego człowieka, naukowca, dziennikarza, kapłana, psychotronika oraz ufologa. Byłam na wielu wyprawach w kamiennych kręgach, w górach, nad jeziorami, na pustyni. Po tylu latach moja pamięć może być zawodna, ale niektóre obrazy, zdarzenia wyryły się w pamięci i bezwiednie powracałam myślami do tych miejsc. Jednym z takim miejsc jest Pustynia Łebska zwana też Polską Saharą. Nie jest moim zamiarem reklamować to miejsce, ale wyjaśnić to co zobaczyłam tam w wizji. Ostatnio byłam tam 17 lat temu wraz z Izabelą J. i Tomaszem G. z Krakowa. Okazało się, że tamta wycieczka ma duże znaczenie dla spraw o których od lat piszę oraz mówię, m.in. na Yt. Przypomnę, że w czasie minionych lat najpierw badałam kamienne kręgi, a następnie „dokopywałam się” do prawdy o zasypanych piramidach na terenie Gdyni i Kaszub. W świetle tych odkryć moja wizja dotycząca Pustyni Łebskiej nabiera znaczenia o jakim nikt z nas wówczas nie myślał. Po latach wracam do tej sprawy, gdyż ma to doniosłe znaczenie dla Polski i przyszłości…

Iza i Tomek
Po przeczytaniu mojej pierwszej książki dotyczącej kamiennych kręgów w Odrach na tygodniowy rekonesans wybrali się do mnie Iza J. oraz Tomasz G. z Krakowa. W czasie tygodnia zwiedzaliśmy różne kamienne kręgi na Pomorzu, które w tym czasie badałam. Chcieli też zobaczyć pustynię koło Łeby. Byli (są) również psychotronikami, dlatego ta wspólna wyprawa miała dla mnie duże znaczenie.
 Był słoneczny, majowy dzień 2000 roku. Wcześnie rano wyruszyliśmy do Łeby, aby do wieczora dotrzeć do znajomej k/ Koszalina. Zatrzymaliśmy się w Łebie, spacerowaliśmy po maleńkim  miasteczku, które liczy ok. 4000 mieszkańców. Jest to miejscowość wypoczynkowa z portem morskim i kąpieliskami, dlatego w sezonie letnim jest tam istne oblężenie.

W przewodnikach czytamy…
 Łeba położone jest na Wybrzeżu Słowińskim, nad rzekami Łebą i Chełstem. Park Słowiński to perełka polskiej przyrody. Można go zacząć zwiedzać począwszy od Łeby lub od Kluk gdzie jest muzeum parku. Park od lat 70- tych jest na liście Światowych Rezerwatów Biosfery UNESCO. Największą jego atrakcją są rozległe ruchome wydmy tworzące niesamowitą, zmienną scenerię. Pierwotna mierzeja zaczęła się kształtować około 5 tysięcy lat temu, a około 500-600 lat temu tutejszy krajobraz zaczął się zmieniać pod wpływem działalności człowieka. Największą atrakcja jest Wydma Łącka najwyższa w tym parku. Ciężko się na nią wchodzi, ale widoki z niej na morze i cały park są niezapomniane. Niesamowity biały piasek wydm robi wrażenie na każdym! Przy sztormowej pogodzie wydmy przesuwają się z prędkością 10 metrów rocznie, niszcząc wszystko, co napotkają na swojej drodze. Zasypują wsie, wyrywają drzewa z korzeniami. Od kilkudziesięciu lat z przyrodą nikt nie walczy - ochronę nad mierzeją i okolicami przejął Słowiński Park Narodowy. Obejmuje 19 tysięcy hektarów jezior, lasów, bagien i wydm.

No więc w drogę…
Ruszyliśmy pieszo wytyczonym szlakiem przez sosnowy las na pustynię. Wspinaliśmy się na piaszczyste białe góry skąd był niesamowity widok na Morze Bałtyckie. Siedzieliśmy tam długo  patrząc na morze. Czułam tam dziwną energię i nostalgię. Zastanawiałam się jak powstała ta pustynia i co kryją pustynne piaski? To co pisali na ten temat w podręcznikach oraz przewodnikach to niewiele. Zadałam im to samo pytanie i poprosiłam, abyśmy się nad tym skupili. Nie potrafili jednak odpowiedzieć na to pytanie, ja również, ale opowiedziałam im moją wizję, której wówczas nie rozumiałam.

Opis wizji
Zobaczyłam białą kartkę lub ekran, a po chwili na dole z lewej strony pojawił się jakiś dziwny, nieduży rysunek, a właściwie szkic. Rysunek powiększał się, ale nadal był z boku. Patrzyłam długo nic nie rozumiejąc. Co to jest? Rysunek przypominał kielich – puchar pochylony w lewą stronę czyli w stronę zachodnią patrząc na morze - tak jak siedziałam. Gdy to zrozumiałam po chwili w tym samym miejscu pojawił się wysmukły złoty kielich, tak samo pochylony, czyli na godzinę 09.50. Zastanawiałam się, dlaczego jest pochylony w lewo? Co jest z lewej strony pucharu? Wyglądało to tak jakby ktoś niewidzialny trzymał kielich i pił z niego lub coś się z niego wylało. Obraz się zbliżył i kielich widziałam bardzo blisko. Trwał w tej samej pozycji bardzo długo przed moimi oczyma. Wciąż myślałam dlaczego jest pochylony? Może trzeba go wyprostować? Gdy to pomyślałam kielich powoli zmienił swoje nachylenie i centralnie ustawił się pionowo. Był platynowy. Patrzyłam na to bardzo długo nic nie rozumiejąc. Nic innego nie działo się w tej wizji tylko ten dziwny kielich, który miałam zapamiętać.
Chciałam wiedzieć jaką tajemnicę kryją piaski pustyni. Zobaczyłam piaszczyste wzgórze wydmy na której siedzieliśmy. Po chwili z wydmy zaczął się wyłaniać piękny i dziwny budynek. Najpierw wyłoniła się wielka złota kopuła z czubkiem, a potem reszta budynku. Kopuła była złota i wielka, jednolicie gładka. Czubek był wysoki jak maszt i przypominał czubek jaki nasadza się na choinkę. Kopuła przypominała cerkiew lub meczet.  Budynek był biały, owalny, nie widziałam okien z tej strony z której patrzyłam, a wszędzie wokoło jasny piasek rozległej pustyni. Całość na tle pustyni była czysta i piękna. Morza tam nie widziałam. Ten obraz trwał bardzo długo, aż mnie to trochę zmęczyło, ale tak jest wtedy, gdy mam zapamiętać wizję na bardzo długi okres czasu i nic innego nie było ważne. Koniec wizji.
Nic z tego wówczas nie rozumiałam. Opowiedziałam co zobaczyłam, ale oni również nic z tego nie zrozumieli. No i co to ma wspólnego z pustynią i Łebą?
Poszliśmy na wieżę widokową, aby zobaczyć okolicę. Przebywaliśmy na wydmach ok. 3 godzin, a potem wróciliśmy do Łeby. Następnego dnia była przygoda na jeziorze Gardno koło Łeby.
Link http://legendarnemegality.blogspot.com/2017/01/przygoda-na-jeziorze-ebsko-keby-i.html
Po wielu latach analizując tę wizję oraz to co się zdarzyło na jeziorze Gardno zrozumiałam znaczenie symboli, ale dzisiaj wiem, że mogłam to zrozumieć dopiero wtedy, gdy zostały wykonane pewne zadania wg wskazówek w wizjach i snach. To zadanie było przeznaczone dla wielu ludzi, a nie tylko dla mnie.

Analiza wizji
Zobaczyłam białą kartkę lub ekran, a po chwili na dole z lewej strony pojawił się jakiś dziwny, nieduży rysunek, a właściwie szkic. Rysunek powiększał się, ale nadal był z boku. Patrzyłam długo nic nie rozumiejąc.”
 Dziwny rysunek w wizji był na białym tle bez żadnych kropek i szczegółów, które mogłyby mnie naprowadzić na właściwy trop. Gdy po latach zobaczyłam ten sam rysunek w atlasie nieba, zrozumiałam, że wizja ma związek z gwiazdozbiorem PUCHAR. Rysunek początkowo był niewielki, takiej wielkości jak na mapie nieba, ale potem zaczął się powiększać, tak że mogłam wyraźnie zobaczyć zarys pucharu – kielicha, jak na rysunku gwiazdozbioru. Wiedziałam, że zrozumiem to z czasem i że dotyczy to gwiazdozbioru Puchar. Ważne jest również to, iż w wizji rysunek był z lewej strony, tak jakby na coś wskazywał. Na mapie nieba jest to w innym ujęciu.
Co wiemy o tym gwiazdozbiorze?
Puchar - (łac. Crater, dop. Crateris, skrót Crt)  gwiazdozbiór nieba południowego, położony blisko równika niebieskiego. Jest to konstelacja słabo widoczna, kojarzona przez starożytnych z pucharem, z którego pili ambrozję bogowie. Jest podobny do greckiej wazy, zwanej kraterem. Znajduje się między Lwem a Wężem Wodnym, na zachód od Kruka. Bez trudu znajdziemy go pod Denebolą z konstelacji Lwa. Liczba gwiazd dostrzegalnych nieuzbrojonym okiem wynosi około 20. W Polsce najlepiej widoczna jest wiosną.
Najjaśniejsze gwiazdy:
Alkes - pomarańczowy olbrzym emitujący 40 razy więcej promieniowania niż nasze Słońce. Gwiazda jest od nas oddalona o 136 lat świetlnych, a jej nazwa jest jednocześnie arabską nazwą całego gwiazdozbioru (al-ka's oznacza w przekładzie płytką czarkę lub puchar).
beta Crateris - należy do białych olbrzymów. Jej światło potrzebuje 72 lata, aby dotrzeć na Ziemię.
gamma Crateris - gwiazda podwójna, której składniki obiegają wspólny środek masy. Główny składnik układu należy do żółtobiałych podolbrzymów. Układ znajduje się w odległości 148 lat świetlnych.
delta Crateris - najjaśniejsza z gwiazd konstelacji pomimo, iż jest położona najdalej - 172 lata świetlne od Ziemi.
Ponieważ Puchar leży daleko od Drogi Mlecznej, duża część obiektów do obserwacji przez astronomów amatorów to małe blade galaktyki. Konstelacja zawiera kilka galaktyk spiralnych na granicy z Krukiem – wszystkie odkryte przez Williama Herschela. Do ich obserwacji potrzebny jest teleskop średnich rozmiarów. Ponieważ wszystkie te gwiazdy są czwartej lub piątej wielkości, więc trzeba ciemnego nieba, żeby je wyraźnie zobaczyć.
Gwiazdozbiory to symbole… tak jak wizje. Zrozumienie wizji jest wielopoziomowe i wymaga rozległej wiedzy. PUCHAR dla Zwycięzcy. Z czym się kojarzy puchar, kielich?
Astronomia - jeden z gwiazdozbiorów nieba południowego, ozdobny kielich, czara, kryształowe naczynie, nagroda.
Sport -  trofeum sportowca, kielich dla mistrza, kielich w nagrodę.         
Patrząc na gwiazdozbiór Puchar widzę plan… Badając różne kamienne kręgi patrzyłam na nie jak na plan różnych gwiazdozbiorów zapisany za pomocą kamieni ustawionych w kręgi. Odwzorowania gwiazdozbiorów są widoczne na ich planach geodezyjnych! Z czasem okazało się, że jest to również plan baz kosmicznych, które poszukiwałam w terenie. Plan gwiazdozbioru PUCHAR to również plan baz kosmicznych, ale trzeba nałożyć ten plan w odpowiedniej skali na terenie Polski - Europy, odszukać je i zrozumieć o co chodzi.
 „Rysunek przypominał kielich – puchar pochylony w lewą stronę czyli w stronę zachodnią patrząc na morze - tak jak siedziałam. Gdy to zrozumiałam po chwili w tym samym miejscu pojawił się wysmukły złoty kielich, tak samo pochylony, czyli  na ok. godzinę 09.50. Zastanawiałam się, dlaczego jest pochylony w lewo? Co jest z lewej strony pucharu?”
Okazało się, że z lewej strony jest płytkie jezioro Łebskie, jak płytki puchar, czara. No więc mamy już pierwszą wskazówkę. W gwiazdozbiorze Puchar największa jest gwiazda Alkes - jej nazwa jest jednocześnie arabską nazwą całego gwiazdozbioru (al-ka's oznacza w przekładzie płytką czarkę lub puchar). Na rysunku w wizji Puchar był z lewej strony. Ale co się za tym kryje? Czego szukamy w terenie? Co widzicie na planie gwiazdozbioru…?

Jak powstało jezioro Łebsko? Tego nikt nie wie, są tylko TEORIE NAUKOWE.
„Jezioro Łebsko jest największym jeziorem przybrzeżnym na polskim wybrzeżu i zarazem trzecim co do wielkości (po jeziorach Śniardwy i Mamry) akwenem. Jest to płytkie jezioro – średnia głębokość od 1,6 m - 6,3 m. Powierzchnia jeziora od 1941 roku zmniejszyła się o około 382 ha i współcześnie nadal ulega dalszemu ograniczeniu. Proces wypłacania zbiornika obserwowany jest na całym jego obszarze. W strefie przybrzeżnej przyczyn zjawiska należy upatrywać w osadzaniu się piasku nawiewanego z obszarów wydmowych Mierzei Łebskiej oraz w postępującym rozwoju szuwarów trzcinowych, rosnących w przybrzeżnych płyciznach i na podmokłych brzegach. (…) Dno jeziora urozmaicone jest przez ciągnące się głębokie, równoleżnikowe rynny. Brzeg południowy przeważnie podmokły. Część przybrzeżna wód silnie zarośnięta szuwarami.”
Patrząc na mapy tego terenu, biorąc pod uwagę to, że maksymalna głębokość jeziora Łebsko wynosi od 1,6m – 6,3m, a Gardno - 2,6 m oraz pamiętając to co mówił geolog dr F. Zalewski z Krakowa (linki poniżej) doszłam do wniosku, że jeziora powstały w wyniku impaktu meteoroidów i asteroid. W ten sposób powstały kratery, które wypełniły się wodą z rzeki i morza. Przez tysiące lat te dwa jeziora stopniowo są zasypywane piaskiem z Pustyni Łebskiej. Zwróciłam uwagę na istotny szczegół – „dno jeziora urozmaicone jest przez ciągnące się głębokie, równoleżnikowe rynny.”
Skąd w tym płytkim jeziorze głębokie rynny – bruzdy na dnie? Widocznie spadający wielki meteoryt lub asteroida wbijając się głęboko w ziemię wyrył głębokie bruzdy w ziemi, które pozostały do dzisiaj. Impakt spowodował kilkumetrową wielką dziurę w ziemi oraz potężny wyrzut piasku w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Tam też powinien być zasypany przybysz z kosmosu. W ten sposób powstało trzecie co do wielkości jezioro przybrzeżne w Polsce. Podobnie musiało być z powstaniem jeziora Gardno, ale tam do dzisiaj pozostała tajemnicza… kamienna wyspa. Takich jezior w Polsce, a szczególnie na Pomorzu  i Mazurach jest bardzo dużo!!

Kiedy doszło do kataklizmu na terenie Europy i świata?
Co o tym mówią geolodzy?
https://lukaszkulak92.wordpress.com/2015/12/12/zaawansowana-cywilizacja-z-krakowa/
cyt. „Pan Jan po wieloletnich badaniach w różnych miejscach świata m.in.: na kontynencie europejskim, afrykańskim i amerykańskim doszedł do wniosku, że w czasach prehistorycznych na Ziemi istniała globalna cywilizacja, którą ostatecznie unicestwiła katastrofa na skalę kosmiczną ok. 13 000 lat temu (dokładnie wg. geologa 12 760 lat temu, młodszy dryas). Chcąc dowiedzieć się nieco więcej zapytałem, co właściwie przemawia za prehistoryczną,  globalną katastrofą?
- Wszystko. Katastrofa to ślady zapisane geologicznie. Rozpocząłem swoje badania w Egipcie i kontynuowałem je dalej w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Identyczna kwestia dotyczy znaków istnienia zaawansowanych cywilizacji w prehistorii, które możemy odnaleźć nawet w Polsce.
– Rozumiem, że katastrofa miała charakter globalny?
– Oczywiście. Sądząc po śladach, które odnalazłem w 2003, 2004, 2005 i 2006. Po wielu latach pracy w 2010 roku Amerykanie odnaleźli ślady katastrofy na terenie USA w Karolinie Północnej, gdzie znajduje się pole kraterów meteorytowych, które datowali na 12 800 lat. Od 3 – 5 lat na całym świecie zaczęła się pojawiać ta data na konferencjach naukowych, choć nigdy wcześniej nikt nie wspominał o tak katastrofalnym wydarzeniu na skalę globalną w tym czasie. Kiedy pojechałem na konferencję młodych egiptologów  i powiedziałem, że kataklizm miał miejsce ok. 13 000 lat temu, to od tamtej pory nikt nie przyjmuje moich referatów. Chodzi o to, że nikt nie chce o tym słyszeć, ponieważ to podważa wszystkie badania. Dowodów naukowych potwierdzających katastrofę nie da się nigdzie opublikować. Jednak od pewnego czasu ludzie zaczęli dostrzegać, że jednak coś w tym wszystkim jest. Amerykanie potwierdzili moje przypuszczenia dotyczące kataklizmu i próbowali opublikować swoje badania w 2009 roku w „Science”. Okazało się, że sztuka ta jest niemożliwa. Wobec tego spróbowali swoich sił w rosyjskim czasopiśmie naukowym i odtąd wszyscy zaczęli datować, że katastrofa wydarzyła się 10, 12 tysięcy lat temu. Ja mówię konkretnie: katastrofa ta, wydarzyła się 12 760 lat temu, wiosną.
…Geolog niejednokrotnie podkreślał, że nie trzeba wcale podróżować po całym świecie, żeby odkryć ślady po prehistorycznych, wyrafinowanych kulturach. Wiele śladów istnienia takich cywilizacji mamy bowiem pod nosem! I Faktycznie zgadzam się z Panem Janem w całej rozpiętości. Wystarczy tylko albo aż dobrze patrzeć i trochę pomyśleć …”
A to linki do wywiadów z geologiem dr F. Zalewskim z Krakowa
Około 13 000 lat temu na terenie dzisiejszej Gdyni...  http://porozmawiajmy.tv/kamien-nie-klamie-dr-franc-zalewski/
oraz „Piramidy pod mikroskopem”  - geolog dr Franc Zalewski wykład w GDAŃSKU
Cz.1 https://www.youtube.com/watch?v=DrtqmyroOuI&feature=youtu.be
Cz.2   https://youtu.be/sUcybWAy0J4

Skąd taka ilość meteorytów…?
Odpowiedź jest w astronomii! Astrofizycy badali nasz Układ Słoneczny i zrozumieli, że w naszym US była jeszcze jedna planeta, co potwierdzają m.in. mity i legendy Indian Hopi. Oczywiście Indianie nie wiedzą dlaczego została zniszczona ta planeta. Sądzę, że była to wojna OBCYCH o wpływy, dlatego planeta Faeton (Phaeton) została zniszczona, część spadła na Słońce, na Jowisza oraz krąży w pasie asteroid wokół niego, a część spadła na Ziemię.  W Internecie jest wiele publikacji na ten temat.
Odłamki planety małe i wielkie spadały również na Ziemię, a szczególnie na północną część globu, który dosłownie został zryty. Ziemia wiruje w czasie 24 godzin wokół własnej osi, więc spadające kawałki zniszczonej planety bombardowały szczególnie kontynent Europy, Azji i Ameryki, spadały na morza i oceany. Powstały wielkie trzęsienia ziemi oraz potężne tsunami, które zalały kontynenty. Doszło do przebiegunowania ziemi, oś ziemi została przesunięta! Potem nastąpiła zima nuklearna czyli zlodowacenie. Współcześni astronomowie obliczyli, że nachylenie osi ziemi wynosi 23.27 stopnia, czyli obecnie jest to Precesja w Smoku. Obecny stan wiedzy i nauki utrzymuje ludzi w przekonaniu, że PRECESJA w Smoku jest stała i że nie ma to dla nas żadnego znaczenia. W Internecie, w czasopismach naukowych pojawiają się różne publikacje dotyczące najnowszych odkryć w rożnych dziedzinach: astronomii, fizyki, geologii, archeologii, itd. Te publikacje zmuszają do myślenia, jednak nie dają odpowiedzi na nurtujące mnie pytania dotyczące osi Ziemi.
Czy są dowody na to, że oś Ziemi była zawsze w tym sam miejscu i pod takim samym kątem nachylenia jak to jest obecnie, czyli Precesja w Smoku?
Po ostatnim kataklizmie ok. 13 000 lat temu pozostały budowle np. w Indiach, w Meksyku, które wskazują iż kąt nachylenia osi Ziemi wynosił około 7 st.,  co oznacza, że nie była to Precesja w Smoku. Więc w jakim gwiazdozbiorze wówczas była precesja i koniunkcja Ziemi? Te artefakty dla współczesnych naukowców są  z a g a d k ą , bo przecież wg TEORII NAUKOWYCH człowiek pochodzi od małpy.
Czy są jakieś dowody na to, że na Ziemię spadały liczne odłamki skał zniszczonej planety?
Na ziemi są liczne kratery np. na pustyniach, które badają geolodzy. Ostatnio dzięki Internetowi mapy Lidar ujawniają liczne kratery w Polsce, Europie, itd. i każdy może to sprawdzić.

Jaki był pierwotny kąt nachylenia osi Ziemi w poprzedniej cywilizacji oraz z jakim gwiazdozbiorem (lub z którą galaktyką) była złączona Ziemia w Precesji i Koniunkcji? Nie mam pojęcia, ale z analizy mojej wizji na Pustyni Łebskiej wynika iż wskazówką jest gwiazdozbiór PUCHAR i jego obecne nachylenie pod kątem, czyli na godz. 09.50 – tak jak na rysunku w wizji. A w jakim gwiazdozbiorze i koniunkcji będzie Ziemia, gdy PUCHAR ustawimy się w pionie?
„Wyglądało to tak jakby ktoś niewidzialny trzymał kielich i pił z niego lub coś się z niego wylało. Obraz się zbliżył i kielich widziałam bardzo blisko. Trwał w tej samej pozycji bardzo długo przed moimi oczyma. Wciąż myślałam dlaczego jest pochylony? Może trzeba go wyprostować? Gdy to pomyślałam kielich powoli zmienił swoje nachylenie i centralnie ustawił się pionowo. Był platynowy. Patrzyłam na to bardzo długo nic nie rozumiejąc. Nic innego nie działo się w tej wizji tylko ten dziwny kielich, który miałam zapamiętać.”
W kontekście do wcześniejszego wywodu oraz wizji wynika iż gwiazdozbiór PUCHAR po tysiącach lat zacznie się prostować, aż stanie pionowo czyli tak jak to wyglądało przed kataklizmem ok. 13 000 lat temu lub w czasie Pierwszej Cywilizacji. Oznacza to, iż położenie tego gwiazdozbioru jest wskazówką dla astronomów oraz dla nas. Aby do tego doszło oś ziemi musi zmienić swoje położenie czyli wrócić do pierwotnego położenia w pionie, co oznacza że czeka nas przebiegunowanie.  Będziemy w innej precesji i koniunkcji. Jeszcze jesteśmy w precesji i koniunkcji (wpływie) Smoka, ale w wizji prostowanie PUCHARU czyli OSI ZIEMI jest w toku. Gdy PUCHAR stanie w pionie PRECESJA i koniunkcja się zmieni, będzie stabilna i mocna, gdyż w wizji nie mogłam ruszyć kielicha z miejsca, czyli nikt tego już nie zmieni. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedź jest w drugiej zagadkowej wizji.
„Chciałam wiedzieć jaką tajemnicę kryją piaski pustyni. Zobaczyłam piaszczyste wzgórze wydmy na której siedzieliśmy. Po chwili z wydmy zaczął się wyłaniać piękny i dziwny budynek. Najpierw wyłoniła się wielka złota kopuła z czubkiem, a potem reszta budynku. Kopuła była złota i wielka, jednolicie gładka. Czubek był wysoki jak maszt i przypominał czubek jaki nasadza się na choinkę.”
Myśląc o kopule i maszcie przypomniałam sobie inną wizję, która miałam w zeszłym roku. Tam również użyłam tych samych słów do opisu innej kopuły! Czyżby dotyczyło to tego typy kopuł w Polsce i na całej Ziemi?

Fragment wizji
http://legendarnemegality.blogspot.com/2016/11/tron-krola-lajszla-jlahwe-i-super_27.html
„….Wychodzę i idę ulicą prostopadłą do tej którą szłam. Wiem, że jestem w innym miejscu i czasie , ale na tym samym terenie. Po chwili widzę, że domy są inne, duże i luksusowe, a potem wielkie jak pałace. Pomiędzy nimi w luce widzę odległą wysoką i stromą górę, a na jej szczycie coś błyszczy w blasku  słońca. Patrzę zdumiona i zachwycona. Była to wielka lśniąca kopuła w kolorze srebrzystym, która odbijała złociste promienie słońca lub kuli jak słońce i  wyglądało to zjawiskowo. Pomyślałam: tam świeci słońce takie samo jak nasze. Kopuła wygląda jak czubek na choince albo jak kopuła na cerkwi. Obok niej była inna budowla z czubkiem, ale trochę jakby mniejsza. Patrzę zdumiona, bo to wyglądało jak Wielka Piramida! Patrzę z niedowierzeniem myśląc: dlaczego to postawione jest na tak wysokiej, stromej i odległej górze?? Obie budowle były wielkie, ale tam było jasno i kolorowo w przeciwieństwie do tego miejsca z którego na to patrzyłam.
Idę dalej, ale wiem, że obok mnie ktoś idzie, tłumaczy i pokazuje mi różne budowle. Dochodzimy do miejsca, które przypomina wielką świątynię lub pałac…(…) Zawracamy i nagle moją uwagę przykuwa olbrzymich rozmiarów krzyż z wiszącym Jezusem, tak jak w naszych czasach. Myślę: to wtedy też było Chrześcijaństwo???”
No i tutaj znaczenie ma pierwsza część wizji i złoty kielich – symbol PRZYMIERZA. Wyjaśniam to w  art.  „Z kim Jezus Chrystus zawarł Nowe Przymierze i dlaczego?”
https://www.facebook.com/notes/eleonora-zofia-piepi%C3%B3rka/z-kim-jezus-chrystus-zawar%C5%82-nowe-przymierze-i-dlaczego/319587948067084
oraz https://pl.wikipedia.org/wiki/Graal
Graal (inaczej Święty Graal, Sangreal) – legendarny kielich (lub misa), z którego Chrystus pił podczas Ostatniej Wieczerzy. Nazwa Graal pochodzi od starohiszpańskiego słowa grial (kubek)[1].

Co kryją piaski Pustyni Łebskiej?
Analizując kształt budynku, zastanawiałam się do czego on służył? Zaintrygował mnie wysoki maszt i kształt kopuły jak w Planetarium lub Obserwatorium Astronomicznym. Siedząc na wydmie z Izą i Tomkiem „czułam tam dziwną energię i nostalgię”. Zastanawiałam się co to za energia i skąd dochodzi? Czy była to energia masztu z urządzenia nadawczo – sygnalizacyjnego w Kosmos? Czy to jeszcze działa…? Jak to wykorzystać…? Jaka wówczas była PRECESJA?
Zrozumiałam, że piaski Pustyni Łebskiej kryją tajemnicę kodu Ziemi i pierwotnej Precesji… w RAJU.
Patrząc na plan nieba gwiazdozbioru Puchar pamiętajmy, że tego typu urządzeń z kopułami złotymi i platynowymi w Polsce, Europie i na całej Ziemi jest dużo! Jedno z nich jest na Pustyni Łebskiej.
Oprócz tego jest system obronny czarnych – bazaltowych piramid na całej Ziemi. Jedna z nich jest w Gdyni. Są to dwa systemy obronne Ziemi, ale na pewno są też inne, lecz ja o tym nic nie wiem. Zobaczyłam to w wizach i miałam zrozumieć, gdyż są to technologie Króla Lajszala z Pierwszej Cywilizacji.
Gwiazdozbiór Puchar jest stale widoczny na południowym niebie, a u nas  widoczny jest od marca do jesieni. Czy to znaczy, że w czasach Pierwszej Cywilizacji ta konstelacja była widoczna na naszym niebie tak jak teraz jest widoczna na południowym niebie? Czy jeżeli ustawimy PUCHAR w pionie, to zobaczymy jaka była pierwotna PRECESJA i koniunkcja? Tu potrzebna jest pomoc astronoma w PLANETARIUM, aby przygotować taką symulację nieba.

Kiedy powstało Morze Bałtyckie?
„Kopuła przypominała cerkiew lub meczet. Budynek był biały, owalny, nie widziałam okien z tej strony z której patrzyłam, a wszędzie wokoło jasny piasek rozległej pustyni. Całość na tle pustyni była czysta i piękna. Morza tam nie widziałam. Ten obraz trwał bardzo długo, aż mnie to trochę zmęczyło, ale tak jest wtedy, gdy mam zapamiętać wizję na bardzo długi okres czasu i nic innego nie było ważne.” Tak minęło 17 lat…
Aby zrozumieć co kryją piaski pustyni trzeba zrozumieć co było na tym terenie przed kataklizmem. Z wizji wynika, że nie było morza. Była tutaj pustynia, a na niej tajemnicza i nowoczesna budowla.
Kiedy powstało Morze Bałtyckie?
Choć Morze Bałtyckie spełnia wszystkie podręcznikowe wytyczne by nazwać je morzem, to jednak jest morzem nietypowym. Tak na prawdę, jest zalanym obszarem ziemi po ustępującym lądolodzie, przez długi czas było nawet zwykłym jeziorem. O ile oceany i większość mórz, leżą w swego rodzaju "rozpadlinach" powstałych na skutek ruchu kontynentów i są tworami głębokimi i trwałymi, o tyle Bałtyk leży po prostu na szelfie kontynentalnym.
Szelf_kontynentalny - część kontynentu zalana wodami (morzem).
Co to oznacza? Że nasz Bałtyk jest bardzo, bardzo płytki, przynajmniej jak na morza i oceany.
Głębokość Bałtyku na dużych obszarach ma zaledwie 10-30 m! Największa głębia w okolicach Polski ma 118 m(Zatoka Gdańska), zaś największa głębia w całym Bałtyku to 459 m.
Morze Bałtyckie, Bałtyk (łac. balteus – pas. Nazwa Bałtyku pojawia się po raz pierwszy u Adama z Bremy. Morze Bałtyckie jest jednym z najmłodszych mórz Oceanu Atlantyckiego. Liczy około 12 tys.lat.  (Kataklizm był ok. 13 000 lat temu). W swoim rozwoju przechodziło kilka faz, kształtując się na obszarze pierwotnego lądu zwanego Fennoskandią. Niekiedy traciło kontakt z oceanem, stając się olbrzymim jeziorem.
Bałtyckie Jezioro Lodowe, 12–10 tys. lat temu
Morze Yoldiowe, 10–9 tys. lat temu
Jezioro Ancylusowe, 9–8 tys. lat temu
Morze Litorynowe, 8–4 tys. lat temu
Morze Mya, 4 tys. lat temu – do dziś – płytkie morze śródlądowe na szelfie kontynentalnym w północnej Europie.
 Głębokość
Morze Bałtyckie dzieli się na 3 wielkie baseny:
Basen Botnicki o maksymalnym zagłębieniu 294 m
Basen Gotlandzki o maksymalnym zagłębieniu 459 m
Basen Bornholmski o maksymalnym zagłębieniu 105 m
Oprócz głębi i rynien charakterystyczną cechą rzeźby dna Bałtyku jest występowanie znacznych pod względem obszaru płycizn, zwanych ławicami. Zbudowane są one przeważnie z materiału piaszczysto-żwirowego i kamienistego, będącego pozostałością dawnych moren polodowcowych.
Skąd w Morzu Bałtyckim tak wielkie głębiny - dziury? Biorąc pod uwagę to co się działo na tej szerokości geograficznej ok. 13 000 lat temu doszłam do wniosku, że jest to pozostałość po upadku potężnych asteroid, które wybiły potężne dziury w ziemi oraz rynny siejąc spustoszenie niczym bomba atomowa. Skutkiem tego były potężne trzęsienia ziemi, wielkie tsunami, które zalały cały kontynent, a potem nastała epoka lodowcowa…
Wg geologów nasze morze postało 6000 lat temu, gdy stopił się lodowiec.
Pamiętajmy, że Głębina Gdańska ma 118 m i również powstała w wyniku impaktu asteroidy. Co kryją piaski pustyni łebskiej, wzgórza Trójmiasta oraz w całej Polsce i Europie?
Podpowiedzią co kryją piaski pustyni jest moja wizja oraz film zat. „Tajemnice i Sekrety Piramid” https://www.youtube.com/watch?list=PLHug-Iz2N_dSwz9ciNMK3x-wG5iwzmic_&v=Z8ZUPaHksEc
Dla przykładu podaję ten film z kilku powodów. Pani archeolog opowiada o odkryciu na pustyni zasypanych piramid i 3.000 pomieszczeń w dwóch poziomach w odległości 95 km od Kairu. Badali to georadarami POLACY! To co pokazała nowoczesna technologia pod ziemią było bardzo stare. Jest tam wielkie podziemne miasto! Jest tam sztuczne jezioro i wyspa z dwiema piramidami. Gdzie są ci POLACY z georadarami aby prześwietlić piaski naszej pustyni? Przypomnę – „Puchar, gwiazdozbiór nieba południowego, położony blisko równika niebieskiego.” Czy jest tam odpowiednik tego co jest na Pustyni Łebskiej?
Inny przykład: „Nieliczni wiedzą, że w całej Europie istnieje tysiące podziemnych tuneli prowadzące z północnej Szkocji w dół do Morza Śródziemnego.”
tłumaczenie automatyczne cyt. „Ta 12.000-letnia masywna sieć podziemna jest bardzo imponująca. Dlaczego te starożytne tunele zbudowano? Czy to może nasi przodkowie musieli szukać ochrony w ziemi? (…) Wiele ze starożytnych legend opowiada o wielkiej katastrofie, która miała miejsce w czasach starożytnych. Kilka mitów i legend, mówi jak zachowali się pierwsi ludzie gdy wyszli z podziemnych jaskiń, tuneli, a nawet miast!”
Tego typu odkrycia i artykuły są dowodem przeciwko TEORIOM NAUKOWYM o pochodzeniu CZŁOWIEKA od małp oraz historii ciągłości cywilizacji na kontynencie Europejskim, a także przeciwko oficjalnej historii Polski. Liczne filmy i artykuły potwierdzają, że nasi inteligentni przodkowie wiedzieli co ich czeka i zabezpieczyli się schodząc w podziemia, aby przeczekać globalny kataklizm i przebiegunowanie ziemi. Nieliczni przetrwali, reszta zginęła…
Obecna precesja i koniunkcja w SMOKU, która trwa od tysięcy lat jest dla nas destrukcyjna pod każdym względem! Wojna z CZŁOWIEKIEM trwa na wszelkie sposoby od milionów lat - od Pierwszej Cywilizacji.

Co nam przyniesie Precesja w Smoku w najbliższej przyszłości?
Ludzie chyba nie rozumieją lub nie wierzą że historia może się powtórzyć. Dla przykładu; http://innemedium.pl/wiadomosc/nowy-koniec-swiata-jest-zaplanowany-na-16-lutego
„Czy masz plany na 16 lutego (2017)? Bo jeśli jest to coś istotnego, to radzimy kilka dni przed odroczyć decyzje w ważnych sprawach. Kto wie, być może 17 lutego nigdy nie nadejdzie. Pod koniec ubiegłego roku agencja kosmiczna NASA ogłosiła, że w kierunku Ziemi zmierza bardzo duży obiekt kosmiczny. Jak się okazało, to asteroida, której wielkość waha się od 500 m do 1 km. Intruzowi nadano nazwę 2016 WF9.”
2017-01-19 „Jeśli zderzą się z Ziemią, zniszczą cały kontynent. Polacy ostrzegają przed kosmiczną katastrofą w 2019 roku”
„W roju Taurydów znajduje się strumień kosmicznych ciał, z których największe, w przypadku zderzenia z Ziemią, mogą spowodować katastrofę całego kontynentu – wynika z obserwacji Polskiej Sieci Bolidowej. Najbliższe spotkanie z niebezpiecznym strumieniem - w 2019 r.
Taurydy to rój meteorów, który powstał około 30-40 tysięcy lat temu w wyniku katastrofy, do której doszło w wewnętrznym Układzie Słonecznym. Zniszczone zostało wówczas ciało o rozmiarach kilku lub nawet kilkunastu kilometrów. Powstałe w ten sposób szczątki poruszają się po orbicie, która aż w dwóch miejscach przecina się z orbitą naszej planety, przez co Ziemia aż dwa razy do roku wpada w rój kosmicznych odłamków, nazywanych Taurydami.
...Naukowcy z Polskiej Sieci Bolidowej zidentyfikowali aż 10 planetoid o rozmiarach od kilkudziesięciu do kilkuset metrów, które poruszają się po orbitach praktycznie takich samych, jak Taurydy. „A skoro Taurydy uderzają w naszą atmosferę powodując zjawiska meteorów, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby doszło do spotkania z większym ciałem. Tym bardziej, że katastrofa tunguska, którą spowodował obiekt o rozmiarach około 50-100 metrów, pokazuje wyraźnie, iż takie rzeczy mogą się zdarzać” - tłumaczy dr Olech.
…Obserwacje w całości potwierdziły model Davida Ashera. Ponadto dla danych z roku 2005 naukowcy wyznaczyli 37 precyzyjnych orbit Taurydów, a dla danych z 2015 ich liczba wzrosła do 215. Wśród nich znalazły się zjawiska tak jasne jak np. bolid Okonek z 31 października 2015 roku, który był aż 20 razy jaśniejszy niż Księżyc w pełni, i którego pojawienie się szeroko komentowano w mediach.”
W zeszłym roku pisałam na temat komety – asteroidy krążącej w naszym US.
Na koniec przypomnę, że w wizji Platynowy kielich stał w pionie. Oznacza to powrót do Precesji jaka była w Pierwszej Cywilizacji, a więc uda się…  Była to super cywilizacja CZŁOWIEKA, a nie małp jak chcą „naukowcy”. Z powodu buntu i morderstwa Króla Lajszla doszło do zagłady Pierwszej Cywilizacji, lecz ich technologie nadal działają ukryte w ziemi. OBCY w precesji SMOKA i Węża nie pozwolą aby te urządzenia zostały wykorzystane przez Człowieka, raczej zniszczą kolejną cywilizację…
Nieliczni wiedzą, że żyjemy w Precesji w Smoku i że właśnie dlatego mamy piekło... Symbole i gwiazdozbiory mają duże znaczenie dla naszej cywilizacji oraz wiary i religii.  O starodawnym Wężu, który zwiódł Adama i Ewę w Raju mówi Biblia. Proroctwa biblijne zapowiadają koniec ich panowania czyli koniec Precesji w Smoku. W modlitwie mówimy: „Ojcze nasz przyjdź królestwo Twoje…” - KOSMICZNE KRÓLESTWO SUPER CYWILIZACJI CZŁOWIEKA. Z powodu wielu pytań w wielkim skrócie napisałam kiedyś na ten temat…
Lajszla- Laszla- Lachwe- JHWH…
JAHWE BYŁ KRÓLEM CYWILIZACJI SŁOWIAN...
JAHWE BYŁ KRÓLEM CYWILIZACJI SŁOWIAN w czasie Pierwszej Cywilizacji na terenie dzisiejszej Polski, Europy i całej planety. Pamięć o Królu i Kosmicznym Królestwie oraz naszym pochodzeniu została zabezpieczona na wiele sposobów, m.in. poprzez wiarę i religię. Tajemnica wiary została odkryta. Jej początek i koniec jest na terenie Polski, dlatego, że właśnie tutaj jest Grobowiec Króla Jahwe.
Ew. Jana 1-4. "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało co powstało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi."
Biblia w symbolu mówi o buncie aniołów pod przewodnictwem Lucyfera i Szatana, którzy posłuchali podstępną cywilizację WĘŻA i Smoka w Raju. Byli to ludzie z Rządu Króla Jahwe. Król został zdradzony, a następnie zabity. Jest to ich największą tajemnicą oraz tajemnicą naszej wiary i religii!! Król został pochowany w piramidzie w grobowcu, która znajduje się na terenie Gdyni, w Świętej Górze. Arka Przymierza to replika GROBOWCA KRÓLA JAHWE. Po śmierci stał się BOGIEM tak jak Jezus. Misją Jezusa docelowo była śmierć, aby tym samym pokazać co zrobili z Ojcem Cywilizacji - w czasie Pierwszej cywilizacji. Robiąc znak KRZYŻA mówimy: W Imię OJCA (jakie Imię?) i Syna (jakie Imię?) i Ducha (jakie Imię?).
 Piramida w Gdyni została zasypana na skutek kataklizmów. Od zarania dziejów POLSKI jej tajemnicy strzegli święci pustelnicy.
 "Nazwa Jude wywodzi się od słowiańskiego słowa L – Jude ljude, oznaczającego ludzi po przejściu przez łacinę i język francuski w postaci Judaiqwe czytana Żydik przywędrowała do Ploski pod postacią Żydzi. Biblijni Synowie Boży zwani El Lochim to nic innego jak El Lachim – Lachowie. Lingwiści jak i Logopedzi dowodzą, że „l” przechodzi nie tylko w „r” lecz także w „j” i tak nazwa Boga Izraelitów Jachwe zapewne wcześniej brzmiała Lachwe i do dziś może obowiązywać jako nazwa tajemna. Podobnie rzecz ma się z imieniem Jezusa – Jeszua zapewne nazywał się Leszua, a także z proroctwem jego narodzin; „ I wyrośnie rożdżka z pnia Jessego”- Lesseg "
 A teraz przeczytajcie moją wizję zat. „Ginava zaginione miasto z czasów Pierwszej Cywilizacji na Zatoce Gdańskiej” . W Pierwszej Cywilizacji na tym terenie była Ginava, w Drugiej Cywilizacji była  Giwina, w Trzeciej Gowina, w Czwartej Gdynia…
”Tajemnica Arki Przymierza „ http://www.youtube.com/watch?v=2_GmURYektI
To co wcześniej odkrywałam i opisywałam spotykało się z niechęcią i wielkimi awanturami głównie naukowców, gdyż obala to ich TEORIE NAUKOWE, oraz psychotroników – zwolenników religii Smoka i Węża - bo to ich ludzie!
Sądzę, że wizja na Pustyni łebskiej została mi pokazana w symbolu po to, aby przekazać to do Waszej wiadomości w obliczu nadchodzącej zagłady cywilizacji. Gdyby to miało zostać w tajemnicy nikt nigdy by o tym nie wiedział. Skoro to zobaczyłam i zrozumiałam, to moim obowiązkiem było o tym napisać. Oczywiście ten temat wymaga dużo więcej wyjaśnień oraz badań, ale to już pozostawiam komu innemu. Ja nie będę tym się zajmować. Miałam zrozumieć napisać i wskazać. To jest zadanie dla wielu ludzi…!
Jest to również okazja do podsumowania i zakończenia tego etapu mojego życia oraz pracy poszukiwawczo - badawczej.
Astronomia - jeden z gwiazdozbiorów nieba południowego, ozdobny kielich, czara, kryształowe naczynie, nagroda.
Sport -trofeum sportowca, kielich dla mistrza, kielich w nagrodę…        

Eleonora – Zofia Piepiórka

 Gdynia 01.02.2017r.

3 komentarze:

  1. Mowiac o zagladzie stajemy sie nijako propagatorami takiej wizji. Takie jest moje doswiadczenie po tym jak od mlodych lat (poczatki 2000 roku gdy mialem 25 lat) o tym mowilem i po wielu poszukiwaniach atwierdzilem ze wszystko to moze byc pieknie kontrolowane oszustwo. Nie wspomne o wydzwieku samego mowienia ze bedzie zle. jak moze byc dobrze skoro caly czas mowimy ze bedzie zle. Ten blad (uwazam to za blad) popelnia i Kekus i Jackowski i wielu innych wrozow, wrozki itp. Uwazam ze to blad. Daniel Cenkow wychodzi z tego pieknie obronna reka np. To oczywiscie tylko moje zdanie. Pozdrawiam bo poszukiwanie jest najwazniejsze. Znowu moja opinia hehe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie propaguję zagłady, wręcz przeciwnie wskazuje wyjście! Widać, że nie zrozumiał pan niczego z przesłania wizji oraz z faktów, które przytaczam po to, aby dotarło to do czytelników. Cóż więc mówić o całej reszcie o której piszę, mówię oraz badam od 1993 roku? Poza tym Morze Bałtyckie jest największym dowodem na to, że ok. 13 000 lat temu na naszym kontynencie doszło do kataklizmu. Czy historia się powtórzy w naszej cywilizacji? Myślę że nie, gdyż to wynika z ANALIZY WIZJI, ale jak widać czyta pan bez zrozumienia. Dla mnie jest logiczne, że jeżeli była to to super cywilizacja, to całą sprawą muszą się zając fizycy i astronomowie, a nie wróżki i zwolennicy religii Wschodnich, aby tam medytować, robić koncerty gongów tybetańskich lub urządzać idiotyczne obrzędy i rytuały nad antena satelitarną jak potomkowie małp… Tak właśnie zachowują się we wszystkich kamiennych kręgach chyba po to aby zdyskredytować to co mówię i piszę od lat na ten temat.
    Fakty są najważniejsze, a te mówią o kataklizmie który był lecz współcześni naukowcy nie chcą oficjalnie o tym mówić. Dlaczego? Bo obala to ich zacofane TEORIE NASUKOWE. Jednak tą sprawą musi się zając interdyscyplinarny zespół specjalistów, dla naszego dobra, po to aby zapobiec kataklizmowi. Z wizji wynika, że dojdzie do zmiany PRECESJI czyli powrót do pierwotnej precesji Ziemi i cywilizacji. Szkoda, że dla pana to za trudne aby zrozumieć...

    OdpowiedzUsuń