Megality to starożytne wielkie kamienie, kamienne kręgi, piramidy. Tam też są miejsca anomalii magnetycznych.

czwartek, 7 grudnia 2017

Tajemnice Bałtyku – Unia Galaktyczna, Federacja Galaktyczna…

Motto: „Moje obserwacje, badania i wieloletnia  współpraca z ufologami zmuszała mnie do myślenia i szukania odpowiedzi na pytania: co tam jest, kim ONI są i co robią w wodach/nad wodami Zatoki Gdańskiej oraz od kiedy tam są?”

Dnia 20.01.2017r. Robert Leśniakiewicz  opublikował art. „Dwie obserwacje NL nad Gdynią”.
http://wszechocean.blogspot.com/2017/01/dwie-obserwacje-nl-nad-gdynia.html
 Pisze: cyt. „To fakt – okolice Trójmiasta, jak twierdzi Eleonora i wielu innych tamecznych mieszkańców, są często nawiedzane przez UFO – zresztą sam widziałem z Helu UFO lecące na dużej wysokości nad Zatoką Gdańską w kierunku lądu – czyli ze wschodu na zachód. Było to w czasie ćwiczeń wojskowych Anakonda we wrześniu 2012 roku. Nie wiem, co to takiego być mogło – przypominało to pękate cygaro bez skrzydeł, a jego ruch był równie szybki jak samolot odrzutowy, jednakże w odróżnieniu od nich, nie pozostawiał on za sobą smug kondensacyjnych. (…)Trudno powiedzieć, co świadek widział w pierwszym przypadku. To „coś” musiało być ponad chmurami i bardzo silnie świecić. Być może widziały to załogi i pasażerowie samolotów lecących w okolicach Trójmiasta czy na/z lotniska w Rębiechowie. (…) No, chyba że znajdzie się świadek lub świadkowie, którzy dorzucą do tych relacji więcej informacji. Czekam…

Relacja Łukasza dotycząca obserwacji UFO nad Zatoka Gdańską w Gdyni oraz inne, które opiszę poniżej dały mi dużo do myślenia, wymagały analizy i potwierdzeń.  Sprawa jest poważna i dlatego zdecydowałam się odpowiedzieć na wyzwanie Roberta.
Wszyscy czytelnicy, którzy od wielu lat interesują się moimi wizjami, badaniami i odkryciami (badacze i sympatycy megalitów) wiedzą, że od lat idę swoją „ścieżką”. Patrzę na wiele spraw wielowymiarowo dlatego piszę i mówię tak jak to widzę jako wizjonerka, ufolog i niezależna badaczka megalitów.
Odkrywanie tajemnicy Morza Bałtyckiego trwało wiele lat, gdyż najpierw „dokopywałam się” do tajemnic Gdyni i Trójmiasta, a następnie do Zatoki Gdańskiej oraz Morza Bałtyckiego o czym wielokrotnie mówiłam i pisałam. To co przed laty stopniowo zaczęłam rozumieć było dla mnie zaskoczeniem gdyż zrozumiałam, że tam jest odpowiedź na wiele pytań. Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci było tutaj zbyt dużo obserwacji, aby to był przypadek.
Mieszkam w Gdyni i oczywiście często chodzę na spacery o różnych porach dnia i roku  na bulwar i dalej na plażę. Zdarzało się, że obserwowałam NOL-e nad Zatoką Gdańską. Były to najczęściej NOL-e kuliste czyli BOL, dlatego zastanawiałam się co one tutaj robią?
W języku ufologicznym BOL - (Ball of Light) - Kule Świetlne - rodzaj Nocnych Świateł w kształcie kul.
NL - (Nocturnal Lights) - Nocne Światła - wszelkiego rodzaju Nieznane Obiekty Latające w nocy,
DD - (Daylight Disc) - Dzienny Dysk/Obiekt - Nieznany Obiekt Latający w kształcie dysku lub inny obiekt zaobserwowany w świetle dziennym.
Najczęściej obserwacje UFO trwają kilkanaście sekund, czasami kilka minut. Jeżeli mamy akurat aparat lub komórkę w ręku jest szansa aby to zarejestrować. Moi krewni oraz znajomi twierdzili, że nie „wierzą” w UFO, ale to właśnie oni podczas rozmów opowiadali o swoich obserwacjach UFO nad Zatoką Gdańską. Są to ludzie starsi i młodzi, z dużą wiedzą, ale pomimo to nie uznają innych cywilizacji, gdyż oficjalna nauka oraz Kościół Katolicki o tym nie mówi. Z czasem ich obserwacje, zdjęcia lub filmiki oraz publikacje w prasie upewniały ich w przekonaniu, że UFO istnieje, gdyż widzi je tysiące ludzi, a nie jednostki, którym można wmówić paranoję. Jednak przy całej swojej inteligencji nie potrafią zrozumieć „po co to tam lata”? Nie szukają odpowiedzi na to ważne pytanie, a powinni, gdyż ma to zasadnicze znaczenie dla przyszłości cywilizacji oraz wyjaśnia tajemnice wiary, ale to obaliłoby ich światopogląd. Najczęściej tłumaczą się tym, że pochłonięci są nauką, pracą, pasją, rodziną i nie mają czasu na zastanawianie się o co chodzi z UFO nad Zatoką Gdańską.
KTO ma zrozumieć  tajemnice Zatoki  Gdańskiej?
Moje obserwacje i wieloletnia (od 1991 roku!) współpraca z ufologami zmuszała mnie do myślenia i szukania odpowiedzi na pytania: co tam jest, kim ONI są i co robią w wodach/nad wodami Zatoki Gdańskiej oraz od kiedy tam są?
 Na te pytanie można odpowiedzieć pod warunkiem, że wie się o obserwacjach wszelkiego rodzaju UFO oraz o bazach kosmicznych OBCYCH na wszystkich kontynentach - nad wielkimi jeziorami, w morzach i oceanach. W Internecie, na stronach ufologicznych można znaleźć tysiące artykułów, zdjęć, filmów na Yt, dotyczących obserwacji UFO oraz ich baz kosmicznych. Dopiero w tym kontekście obserwacje tysięcy mieszkańców Trójmiasta, a nawet turystów, nie powinny dziwić gdyż potwierdzają, że w Zatoce Gdańskiej jest jakaś duża baza kosmiczna, a może nawet kilka! Czy jest to przypadek, że jedni widzą UFO w kształcie dysku, inni kule, „cygara” lub trójkąty? Ja najczęściej widzę kule i właśnie to mnie zastanowiło, dlatego szukałam logicznej odpowiedzi. Odpowiedź znalazłam w kamiennych kręgach oraz w astronomii.
W latach 90-tych ubiegłego wieku analizując kształty kamiennych kręgów najpierw w Odrach ( wg TEORII archeologów są one dziełem Gotów z Gotlandii) doszłam do ważnych wniosków, które wiele wyjaśniają i są ważne szczególnie dla ufologii. Ja widziałam w ich ustawieniu plan gwiazdozbiorów oraz plan baz kosmicznych, a to z kolei zmusiło mnie do ich poszukiwań zgodnie z planem geodezyjnym kamiennych kręgów w wielkiej skali na terenie Polski. Kilka baz HIAD zlokalizowałam i opisałam.  Znalazłam je ukryte w jeziorach i na terenach rolniczych oraz na terenie Gdyni. Mieszkańcy opowiadali o obserwacjach różnego rodzaju UFO oraz legendy lecz nikt z nich nie wiedział o co chodzi. Z czasem zrozumiałam, że kształty UFO zależą od kształtów galaktyk z których te zaawansowane cywilizacje i obiekty pochodzą. Potwierdzenie znalazłam w astronomii i to jest logiczny i prawidłowy kierunek dla kolejnych pytań i odpowiedzi.

Co wiemy o naszej GALAKTYCE?
Współcześni astronomowie mają do dyspozycji dobrze wyposażone obserwatoria astronomiczne na Ziemi: satelity, stacje orbitalne, kosmiczny teleskop Hubla, który krąży wokół Ziemi od kwietnia 1990 r.  Wszechświat wypełniają miliony galaktyk, bardziej lub mniej pokrewnych naszej.
Nasza Galaktyka ma kształt spłaszczonego DYSKU o średnicy ok. 100 000 lat świetlnych i grubości 5 000 lat świetlnych. W centrum znajduje się wielkie zgrubienie szerokości ok. 15 000 lat świetlnych. Wokół dysku galaktycznego w obszarze kręgu centralnego o średnicy 150 000 lat świetlnych mieści się ponad 100 kulistych gromad złożonych z bardzo starych gwiazd.
Gdy patrzymy z Ziemi, centrum usytuowane jest w kierunku gwiazdozbioru Strzelca. Ze względu na kształt zaliczana jest do kategorii galaktyki spiralnej, której ramiona rozchodzą się spiralnie w lewo, a więc jest otwarta, dlatego zaliczana jest do młodych galaktyk, a takich jest  60% w Kosmosie.

Patrząc na  rysunki i zdjęcia naszej Galaktyki zwróciłam uwagę na to, że kształt dysku galaktycznego przypomina UFO, które obserwuje tysiące ludzi na Ziemi. Te obserwacje rejestrują ufolodzy i na tej podstawie mówią oraz piszą o UFO w kształcie dysku, kulistym lub innym. Wniosek: kształty  NOL zależą od kształtu i formy galaktyk z której pochodzi obiekt jako optymalny dla danej struktury galaktycznej. Wydaje się to logiczne biorąc pod uwagę prawa fizyki oraz obserwacji i naśladownictwa natury w naszych ziemskich technologiach. Taką technologię latającego dysku  opracował nasz polski fizyk i ufolog dr Jan Pająk, który od wielu lat mieszka w Nowej Zelandii. Najpierw na bazie teorii opracował technologię magnokraftu, a następnie samodzielnie skonstruował prototyp latającego dysku, co przed laty demonstrował m.in. dla TVP1.

Są różne kształty galaktyk, np. spiralne, eliptyczne, soczewkowe i nieregularne oraz szczególne. Stare galaktyki oraz gromady gwiazd są zamknięte – kuliste. 
Wniosek: UFO kuliste należy do starej  i bardzo zaawansowanej technicznie cywilizacji. Mają swoje bazy kosmiczne na Ziemi i dlatego wszędzie na Ziemi widzimy ich latające super technologie w kształcie kul, które można porównać do zadań drona.
Jeżeli Wszechświat jest tak olbrzymi, to czy trudno sobie wyobrazić, że wśród miliardów gwiazd i galaktyk żyją ludzie podobni do nas, lecz o wiele bardziej zaawansowani technicznie? Czy nas chronią czy niszczą? Dlaczego nie chcą się ujawnić ?
 Z publikacji ufologicznych, a nawet przekazów biblijnych wiemy, że OBCY mogą mieć inne plany wobec naszej cywilizacji oraz inne nieludzkie formy, bo gadzie. W Polsce (i na całej Ziemi) jest wiele baz kosmicznych Obcych nie tylko w wodach, ale również w górach, na terenach leśnych i rolniczych oraz na terenach miast. Ale po co one tam są??
Kolejne pytania i odpowiedzi pozwoliły mi zrozumieć co kryje Zatoka Gdańska, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że jest to „czubek góry lodowej”. Moje pierwsze wnioski na ten temat przedstawiłam w referacie podczas konferencji w Bydgoszczy 03.10.1997r., oraz podczas konferencji ufologicznej w Gdańsku 10.12.1997r. z okazji „50-lecia Wspólnej Ery NOL”.
O co chodzi z Zatoka Gdańską?
Zatoka Gdańska jest częścią Morza Bałtyckiego. Jest to młode i płytkie morze szelfowe, które powstało w wyniku kataklizmu, zmiany Osi Ziemi i zlodowacenia ok. 13 tys. lat temu. W wizjach widziałam rozległą równinę i wielką rzekę płynącą do wielkiego jeziora… Wielkie asteroidy spadały na oceany i morza oraz lądy. Wybijały wielkie kratery powodując potężne tsunami co w rezultacie doprowadziło do zniszczenia cywilizacji. Patrząc na mapy Morza Bałtyckiego widzimy głębiny, które są pozostałością po tym kataklizmie. Jedna z nich na skraju Zatoki Gdańskiej ma głębokość ok. 100 m.
Siedząc na plaży i patrząc na morze w wizjach widziałam rozległy teren oraz wspaniałe miasta. Jedno z nich znajdowało się na brzegu dzisiejszej plaży w Gdyni – o czym pisałam i mówiłam w filmach Yt. W Pierwszej Cywilizacji na obecnej Zatoce Gdańskiej było wielkie miasto Ginava , następna cywilizacja i kolejne miasto Givina, potem Govina. My żyjemy w CZWARTEJ Cywilizacji ale już nad brzegiem morza, gdzie jest młode miasto GDYNIA. Pierwsza Cywilizacja była najbardziej rozwinięta technicznie i dlatego pozostały po niej wielkie bazy kosmiczne i różne inne artefakty w naszym morzu. Te bazy zostały przejęte przez buntowników z armii Króla Lajszla – (Jahwe). Zdradzili, a następnie zamordowali Króla i przeszli na stronę cywilizacji Drako i Węża stając się tzw. upadłymi aniołami  i odtąd walczą z braćmi i CZŁOWIEKIEM niszcząc cywilizacje i Ziemię. Jest to bratobójcza wojna od milionów lat! Buntownicy służyli w eskadrze śmierci DRAKO – o czym opowiada Sławek z Krakowa w wywiadach dla tvTagen - „Odpowiedzi o. Pio” cz. 11, od 27 min.  Te bazy kosmiczne są własnością Króla Lajszla, ale buntownicy je przejęli  wraz z przedstawicielami ras okupujących naszą planetę i są tam do dzisiaj, gdyż wykorzystują super technologie. Tego typu bazy są w strategicznych miejscach na całej Ziemi, jest ich osiem i najczęściej są w wodach mórz i oceanów, w górach oraz na biegunach. Nazywają takie miejsca różnie, np. Agharta, Szambala.  Zawsze przedstawiają siebie jako inteligentną, wspaniałą, mądrą rasę istot pełnej miłości i dobroci, jako bogów, czyli „cud, miód i orzeszki”. To tak w wielkim skrócie!
Informacje na ich temat są dostępne w Internecie i każdy może przeczytać oraz zrozumieć co oni tutaj robią. Co ich łączy? Łączy ich polityka i interesy w wielkiej, bo kosmicznej skali, dlatego utworzyli Radę Galaktyczną, Unię Galaktyczną, Federację Galaktyczną, itp. Tutaj – w tej części kosmosu toczą się wojny od miliardów lat, a dowodzą im przybysze z Lutni, Smoka i Węża… Dowodem na to, że jesteśmy pod ich WPŁYWAMI – Koniunkcji,  świadczy to, że jest  Precesja w Smoku i cywilizacja z gwiazdozbioru Smoka jako okupant ma tutaj największe wpływy, cele i korzyści. Potrafią modyfikować ciało człowieka do swoich potrzeb.
To co się dzieje na małej Ziemi jest obrazem tego co się dzieje w Kosmosie na wielką skalę. W modlitwie „Ojcze nasz” mówimy - „…jak w niebie tak i na Ziemi.” Co widzimy na Ziemi?? Wszyscy mówią o polityce, nauce i postępie technicznym, o religiach, o UFO, ale nie rozumieją KTO naprawdę za tym wszystkim się kryje? Ich przedstawiciele są ukryci w bazach kosmicznych na Ziemi.
Na temat OBCYCH napisano tysiące artykułów, książek oraz zrobiono tysiące filmów.
Dla przykładu:
http://wszechocean.blogspot.com/2016/08/precesja-w-smoku-i-jej-wpyw-na-czowieka.html
http://wszechocean.blogspot.com/2016/09/precesja-w-smoku-i-jej-wpyw-na-czowieka.html
http://wszechocean.blogspot.com/2017/06/zatopione-bazy-obcych-na-googleearth.html
https://kosmiczne-ujawnienie.blogspot.com/2016/08/specjalne-wydanie-rocznicowe.html
http://wszechocean.blogspot.com/2012/02/bazy-kosmiczne-ufo-na-dnie-jeziora.html
Galaktyczna Federacja Niezależnych Sojuszów (także Sojusz Galaktyczny) – rząd w fikcyjnej Galaktyce Gwiezdnych wojen, utworzony ok. 26 lat ABY.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Galaktyczna_Federacja_Niezale%C5%BCnych_Sojusz%C3%B3w
http://romannacht.blogspot.com/2013/09/12-aktywnosc-istot-pozaziemskich-w.html
Galaktyczna Federacja Światła - Ukryta prawda.
https://www.youtube.com/watch?v=Na9cL1slcTQ
WYWIAD Alexa Berdowskiego - Kosmiczne ujawnienie - Sławek Lernaciński
Zainfekowanie ludzi przez sztuczną inteligencję… setki ras OBCYCH… Reptylianie… UFO ludzkie w produkcji… grupa z wnętrza ziemi w sojuszu… Antarktyda i ruiny starożytnej cywilizacji…
https://www.youtube.com/watch?v=nZLVsbtyNg8
Galaktyczna Federacja Światła
https://ninhursag2012.wordpress.com/2013/01/11/galaktyczna-federacja-swiatla/
Nie mogę się powstrzymać aby zacytować:  „Około 40% Federacji to rasy humanoidalne natomiast pozostała część to różne formy odczuwających Istot/Bytów.
Większość członków Galaktycznej Federacji Światła reprezentuje w pełni Świadome Istoty"… oraz w pełni świadome PLANY niszczenia Człowieka...! Co te w pełni świadome istoty robią dla dobra dla naszej cywilizacji - widać i słychać każdego dnia np. w RiTV, w różnych pismach oraz w Internecie.
https://radtrap.wordpress.com/2011/12/16/galaktyczna-federacja-kosmicznych-klamstw/
 http://swiadomosc-ziemi.org/index.php/strony/tekst/125/rada-galaktyczna-do-ludzkosci-bog-milosc
Z ich przekazów wynika, że Ziemia i ludzie są prymitywni podczas gdy tysiące odkryć archeologicznych na całej planecie świadczą zupełnie co innego!! Tu żyła super cywilizacja, która została zniszczona, a okupanci kłamią przekazując swoje telepatyczne przekazy ich wybranym ludziom. Czy dlatego  naukowcy wmawiają nam, że człowiek pochodzi od małpy?
http://kosmita.ofp.pl/3.01.html
Unia Galaktyczna
Cyt. …Ziemianie nie lubią prawdy i wolą żyć w wygodnym świecie iluzji wykreowanym przez poglądy i przekonania. Nawet gdy usłyszą przykrą prawdę to starają się ratować kłamstwa, gdyż nie chcą jej znać. Żadna znana Unii Galaktycznej rasa nie jest tak niezrównoważona jak Ziemianie.
Inwazja kosmitów
Wśród mieszkańców Ziemi bardzo powszechny jest lęk przed kosmitami. Telewizja, prasa, książki a nawet rozgłośnie radiowe rozpowszechniają wielki kult strachu przed kosmitami. Są i elementy humorystyczne, jak niezwykle śmieszne wizerunki kosmitów z rogami, czułkami, wypustkami i zmarszczkami na nosie.
Tymczasem zgodnie z prawem kosmicznej fuzji życia oraz regułą "podobne warunki i potrzeby tworzą podobne formy życia", większość inteligentnych form życia we wszechświecie przybiera wygląd humanoidalny. Są tylko różnice w detalach - inny kolor skóry, dwie rączki lub nóżki więcej, albo mniej, inne owłosienie, łuski, jakiś ogon itp.
Na przykład ja, w mojej wcześniejszej postaci, nie mógłbym żyć na Ziemi. (Hybryda cywilizacji Smoka !) Musiałbym chodzić w specjalnym skafandrze ciśnieniowym wypełnionym trochę innym składem atmosfery, który ponadto chroniłby mnie przed szkodliwym promieniowaniem. Różnice w grawitacji i gęstości sprawiłyby, że zaryłbym się w ziemi co najmniej po pas a moja zdolność wykonywania ruchów byłaby ograniczona. Poruszałbym się jak ziemski astronauta na Księżycu i równocześnie zapadał w miękkim gruncie jak masywny głaz.
Ale przejdźmy do pytania o możliwość inwazji kosmitów na Ziemię. Musicie wiedzieć, że na mocy decyzji Rady Unii Galaktycznej, wszystkie cywilizacje, które samodzielnie nie potrafią odeprzeć ataku inwazyjnego, są chronione przez członków Unii. Było już kilka prób inwazji na Ziemię, ale wszystkie udało się odeprzeć. (Niestety… dlatego wcześniejsze cywilizacje na Ziemi ginęły. Co zrobią z naszą cywilizacją?  - dopisek mój!)
… Oprócz tego, Ziemię chroni podziemna cywilizacja Agarty, której przedstawicielom nie spodobałoby się wybijanie mieszkańców świata zewnętrznego (z którymi są spokrewnieni), tak jak niektórym osobom nie podoba się wybijanie chronionych zwierząt. Cywilizacja Agarty stoi na znacznie wyższym poziomie niż wasza i jeżeli kiedyś ją wkurzycie albo zagrozicie, będzie miała prawo wyjść z podziemi i opanować powierzchnię. To jedyna inwazja, której nie możemy przeciwdziałać. Dla waszego dobra sugeruję zrezygnować z produkcji broni nuklearnej oraz definitywnie zakończyć prace nad tworzeniem broni reakcji łańcuchowej.
Unia Galaktyczna może w skrajnych przypadkach dokonać inwazji na cywilizacje, które zagrażają bezpieczeństwu innych cywilizacji i cofnąć je w rozwoju technicznym. Gdyby Ziemianie postanowili dokonać inwazji na inną planetę, wówczas staniemy przeciwko wam. To samo dotyczy stworzenia broni reakcji łańcuchowej o mocy rażenia zagrażającej innym planetom - ale tu prędzej dojdzie do ingerencji Agartian.” Itd… polecam przeczytać całość.

W Internecie aż roi się od przekazów m.in. Galaktycznej Federacji, z których wynika, że wszystko co wrogie ludzkości zostało już przegnane z Ziemi! No cóż kto chce niech w to wierzy i patrzy końca!
Tajne stowarzyszenia składające się z gadzio - ludzkich genów czyli hybryd, które potajemnie sterują  rozwojem ludności. W ich służbie są illuminati, rządy oraz religie w celu stworzenia konfliktów i wojen pomiędzy różnymi narodami.
https://www.odkrywamyzakryte.com/cern/
CERN – PROJEKT DO KONTROLOWANIA RZECZYWISTOŚCI
Ich główne bazy kosmiczne są na wszystkich kontynentach w górach oraz morzach i oceanach. Jest ich osiem… Jedna z takich legendarnych baz znajduje się w górach Tybetu, czyli tzw.„Szamballa” i na jej temat napisano tysiące artykułów i książek. I wszystko staje się jasne, kto nami rządzi i manipuluje.
Na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci  w Gdyni i nad Zatoka Gdańską było zbyt dużo obserwacji, aby to był przypadek.
http://m.newsweek.pl/historia/ufo-i-latajace-spodki-w-polsce-historia-prawdziwa,artykuly,398198,1.html
UFO nad Polską - zaczęło się w Gdyni
O pierwszym UFO nad Polską napisał w 1959 roku "Wieczór Wybrzeża". Zaczęło się od notki w gazecie, a skończyło na spiskach tajnych służb PRL i ZSRR.
http://nowahistoria.interia.pl/kartka-z-kalendarza/news-21-stycznia-1959-r-ufo-nad-gdynia,nId,1956132
Od wielu lat różni ludzie opowiadają mi o swoich obserwacjach na terenie Gdyni  lub Trójmiasta oraz nad morzem. W tym roku (2017r) kilka osób opowiadało o swoich obserwacjach oraz przesłali  zdjęcia.

„Dwie obserwacje NL nad Gdynią” Łukasza. 
Wróćmy do relacji Łukasza B. opisanej w art. „Dwie obserwacje NL nad Gdynią”  na Blogu Roberta Leśniakiewicza „UFO i LUDZIE Wszechoceanu”. Było ok. godz. 21.00 gdy nieoczekiwanie zatelefonował i opowiedział o swojej obserwacji. Mieszkamy w tym samym mieście i znamy się od kilku lat. Interesował się moimi badaniami na terenie Gdyni, ale okazało się, że ma inne cele i nasze relacje się zmieniły, dlatego wydało mi się to trochę dziwne, że zwraca się z tym do mnie. Zaproponowałam aby to opisał i skontaktował się z ufologiem Robertem Leśniakiewiczem. Kilka dni później Robert opublikował te obserwacje na swoim Blogu. To co potem się działo potwierdziło moje przypuszczenia iż był to tylko pretekst, dlatego Robert później dopisał  – „UWAGA: Stopień wiarygodności bardzo niski.”
Po szczegółowej analizie doszłam do wniosku, że stopień wiarygodności jest bardzo wysoki. Łukasz na swoim przykładzie pokazał kim ONI są i jakimi metodami się posługują. Jestem wizjonerką i patrzę na wiele spraw wielowymiarowo!
Przypomnę co napisał w swoim sprawozdaniu:
 http://wszechocean.blogspot.com/2017/01/dwie-obserwacje-nl-nad-gdynia.html
 „Byłem świadkiem niezwykłego widowiska na niebie w nocy z soboty na niedzielę. Dodatkowo w niedzielę popołudniu godz. 15:30 na niebieskim niebie widziałem, coś co raczej nie było samolotem. Było to jasny obiekt wysoko na niebie. Na początku myślałem że to gwiazda, ale trochę dziwne aby gwiazda na niebieskim niebie w dzień tak mocno świeciła. Gdy ponownie spojrzałem w górę ujrzałem tylko jak z ogromną prędkością odlatuje. Było to jak mrugnięcie oka. Myślę, że lata tego bardzo dużo na naszym niebie i do tego często ale nie każdy zadziera głowę do góry aby popatrzeć w niebo.
 Jeśli chodzi o sobotnią noc to sprawa wyglądała inaczej. Godzina 0:30, od południowej strony świecił księżyc (był okrągły cały widoczny i nie zasłonięty chmurami). Oczywiście jak przystało na tą godzinę było ciemno. Niebo częściowo zachmurzone. Co mnie zaciekawiło to, to że gdy spojrzałem przez okno od północnej strony (nad morzem!) zobaczyłem ogromną chmurę która świeciła. Emitowała kolory od białego przez żółty, pomarańczowy do czerwonego. Była ogromna, wydłużona od północy w kierunku wschodnim. Wyglądało to tak jakby za nią było coś co emitowało to światło a chmura to coś zasłaniała. Na początku myślałem, że to księżyc rzuca światło na tą chmurę dlatego ona jest taka jasna, ale inne chmury na niebie były ciemne tylko jedna świeciła.” 
Chyba wszyscy ufolodzy wiedzą, że UFO potrafi się maskować – wytwarza chmury, aby się ukryć przed oczami niczego nieświadomych ludzi. Obiekt kosmiczny UFO który się maskował był ogromny i wg oceny Łukasza miał kilka kilometrów długości, więc nie dziwie się, że się maskował, aby nie wzbudzać paniki lub sensacji. Jednocześnie wskazywał miejsce ukrytej w wodach Zatoki Gdańskiej wielkiej bazy kosmicznej. Ile może być ludzi (?) na tak wielkim statku lub bazie kosmicznej?
To co opowiedział i opisał nie zaskoczyło mnie, gdyż potwierdził to co wiedziałam od dawna. Zaskoczyła mnie awantura, która spowodowała iż ta relacja stała się mało wiarygodna. Zachował się arogancko wobec Roberta, co zmusiło mnie do myślenia -  o co jemu naprawdę chodzi i komu to jest potrzebne? Od początku mojej działalności wielokrotnie miałam do czynienia z tego typu ludźmi, a  potem okazało się, że reprezentują gadzią lub inną wrogą cywilizację (do czego się przyznawali) więc nasunęło się pytanie - kogo on reprezentuje i o co chodzi z Zatoka Gdańską?  Zrozumiałam, że  Łukasz swoim zachowaniem pokazał o co im chodzi i czego można się po nich spodziewać. Potwierdził iż w Zatoce Gdańskiej jest jedna z baz kosmicznych Galaktycznej Federacji i/lub Unii Galaktycznej przejęta po „buncie aniołów” w czasach Pierwszej Cywilizacji, dlatego oni nie są wiarygodni! Potwierdził swoim zachowaniem, że tego typu ludzie z którymi miałam do czynienia od lat (w czasie badań  megalitów i zasypanych piramid) są na ich usługach i działają na szkodę Cywilizacji Człowieka.
Kilka lat wcześniej również miałam okazję obserwować zamaskowane chmurami UFO, ale bliżej centrum Gdyni oraz w Strefie 3c 123 na Kaszubach - podobnie jak to opisał Łukasz – o czym pisałam  na Fb oraz na Blogu Roberta Leśniakiewicza.

W sierpniu 2015 roku napisałam art., zat. „KONTAKT”, który wyjaśnia m.in. przypadek Łukasza B.
http://wszechocean.blogspot.com/2015/08/kontakt-ce3-1.html
http://wszechocean.blogspot.com/2015/08/kontakt-ce3-2.html
http://wszechocean.blogspot.com/2015/08/kontakt-ce3-3.html
http://wszechocean.blogspot.com/2015/08/kontakt-ce3-4.html
https://www.facebook.com/notes/zofia-piepi%C3%B3rka/kontakt-ce3-2/1198395036853033?pnref=story
cyt. „Sobota 01.08.15 Byłam na wsi i ok. godz. 23.00 zobaczyłam w kierunku północnym na niebie na wysokości Gdyni dziwną kołyszącą się gwiazdę. Był to statek kosmiczny ,który wielokrotnie widziałam na przestrzeni wielu lat. Nawiązałam kontakt wzrokowy z tą „gwiazdą”. Zobaczyłam na jego pokładzie stojącego wysokiego mężczyznę w jasnym kombinezonie. Za nim widziałam kilku innych mężczyzn w takich samych kombinezonach. Siedzieli przy długim pulpicie pełnym przycisków i co chwilę spoglądali na ekrany monitorów na ścianie. Mężczyzna, który patrzył na mnie był młody, miał długie, ciemne falujące włosy do ramion. Miałam wrażenie, że patrzy na jakiś ekran – do którego i ja miałam podgląd i dlatego widziałam wnętrze statku i załogę. Potem odwrócił się do kolegów i coś robili, a następnie długą chwilę patrzył przez dużą panoramiczną szybę na ziemię stojąc do mnie plecami. Patrzyłam tam gdzie on i widziałam na dole lasy i brzeg Zatoki Gdańskiej, wiedziałam że to Gdynia. Usłyszałam, że z Gdyni wybiorą ludzi do kontaktu. Wybrali 20 osób. Po tygodniu wybrali tysiące ludzi w Polsce, a w sumie milion ludzi na Ziemi. Usłyszałam, że stare programy zostaną im wymazane i otrzymają nowe programy.
(…) Wybrałam trzy osoby spośród psychotroników i poprosiłam aby napisały co widzą…
Jedna z nich, Bożena Rylewicz – Sekuła napisała:
„Statek kosmiczny widziałam na tle ogromnego tunelu-korytarza dla pojazdów. Istoty w statku były ubrane w kombinezony w kolorze srebrno platynowym.  Widziałam pojazd kosmiczny w tym kształcie w kolorze jasnego srebra lekko nad Gdynią, ku wyjściu do morza w kierunku Helu. Postać którą zobaczyłam była zarazem przekazem od tej cywilizacji, a potem dwa złote trójkąty w kształcie piramid skierowane ku sobie podstawami.
Kiedy skupiłam swoją uwagę na górnym trójkącie zobaczyłam symbol trzech połączonych złotych punktów jakby gwiazd liniami w kształcie położonej litery V - jest to znak Hiad. Dodatkowo zobaczyłam liczbę 7, pewnie oznacza miejsce skąd pochodzi ten i inne dyski. Kiedy skupiłam uwagę na dolnym trójkącie zobaczyłam jak wypływa z wierzchołka jakby zloty okrąg i otacza górny trójkąt. (dopisek mój – połączenie z bazami na Ziemi) W tym korytarzu przestrzennym widziałam też inne pojazdy tej samej cywilizacji. Są wyznaczeni do zadań specjalnych, do prowadzenia wszelkich działań.
Zapytałam - jaką mają średnicę dyski i skąd pochodzą?
B. R-S Gdzieś do 30 metrów, ale raczej nie z naszej galaktyki”
Sądzę, że Łukasz jest  jednym z dwudziestu wybranych ludzi do KONTAKTU z Gdyni, bez względu na swoje poglądy - co potwierdził swoim zachowaniem. Zrozumiałam co w ten sposób miał przekazać – wskazał gdzie jest baza kosmiczna Galaktycznej Federacji na Zatoce Gdańskiej oraz jakimi metodami posługują się „pełni miłości” oświeceni, wspaniali… „bracia”.

20 styczeń 2017 r. po publikacji art. na Blogu Roberta  dotyczącej obserwacji UFO nad Gdynią tego samego dnia napisał do mnie na Facebooku Karol Nowicki mieszkaniec Gdyni, żołnierz.
„Witam Pani Eleonoro, odnośnie tego artykułu o niezidentyfikowanych obiektach latających nad Gdynią, to chciałbym Pani powiedzieć, że mój ojciec też je widział. Mam zdjęcie, mój ojciec zrobił je telefonem. Niestety nic nie widać, słaba jakość.”
W odpowiedzi na moje kolejne pytania napisał krótko – „Otóż ten obiekt znajdował się na wysokości  mniej więcej około 500-1000m, oczywiście piszę około ponieważ było ciemno, kierunek południowy. Dodam jeszcze, że mój ojciec jest emerytowanym kontrolerem ruchu lotniczego, tak że wie jak wygląda statek powietrzny na niebie. (…) Działkę rodzice mają niedaleko Babich Dołów i tam mieszkają (dzielnica Gdyni ). Patrząc z okolic Babich Dołów na południe, to może być kierunek na centrum Gdyni lub Chyloni.” 
Zwróciłam uwagę „na centrum Gdyni lub Chyloni” gdyż ja również właśnie tam często obserwowałam UFO w dzień i w nocy - o czym pisałam w książce zat. „Święta tajemnica Gdyni” jak również  w wielu artykułach publikowanych w Internecie.

Zdjęcie: Karol Nowicki
Żołnierz MW w Gdyni, potwierdza obserwacje UFO nad Zatoką Gdańską i nad miastem. Wojsko  doskonale wie, że UFO lata nad Zatoką Gdańską i nad Morzem Bałtyckim.  
Wszyscy ufolodzy wiedzą, że nad bazami kosmicznymi często pojawia się różnego rodzaju UFO, które obserwuje tysiące ludzi na różnych kontynentach od dziesiątek lat, o czym piszą i mówią dziennikarze.  To samo dzieje się na naszym Wybrzeżu. np. „Niezwykłe światła nagrane nad Helem” (pt., 2014-09-19 09:25)  http://innemedium.pl/wiadomosc/niezwykle-swiatla-nagrane-nad-helem
cyt. „…nagranie z Polski bardzo przypomina to, co niedawno nagrano w Sao Paulo w Brazylii. Może zatem rzeczywiście mamy tu do czynienia z jakimś niewyjaśnionym fenomenem.” http://innemedium.pl/wiadomosc/tajemnicze-swiatla-widziano-nad-sao-paulo
Zastanawiałam się czy są jakieś sprzyjające nam cywilizacje, które nas chronią pomimo agresji i destrukcji GF?

Oznaczałoby to, że oprócz Galaktycznej Federacji są tutaj inne ORGANIZACJE KOSMICZNE…
W lutym 2017 roku skontaktowała się ze mną pani Małgorzata K. z Poznania. Czytając moje publikacje na temat zasypanych piramid przypomniała sobie, że będąc trzy lata temu z rodziną  w Gdyni zrobiła zdjęcia, na których wyszły dziwne kule. Zdjęcia robiła na ostatnim piętrze najwyższego budynku w Gdyni przy plaży. Wyjaśniła , że tych kul nie widziała, ale wyszły na zdjęciach.
14 luty 2017r.  „Przesyłam zdjęcia o których mówiłam na zdjęciu nr.1 w lewym górnym oknie po lewej stronie nad linią horyzontu jest coś kolistego zrobiłam je o godz.13;54'34; nr.2 o 13:58'06 i nic nie ma. Trzecie jak widzisz o 14:03'18 - kolejność robienia zdjęć i czasu.”

Na trzech zdjęciach zrobionych przez szybę widoczna jest Zatoka Gdańska. Na jednym z nich na horyzoncie widoczna jest biała kula, a na kolejnym zdjęciu biała kula unosi się nad plażą tuż przy Kamiennej Górze. Po analizie i dyskusji na ten temat pani Małgosia dodała, że kula znad morza mogła dolecieć do plaży. Biała kula ma optymalny kształt typowy dla starej zamkniętej galaktyki oraz starej cywilizacji…. CZŁOWIEKA. Jest ona wskazówką iż gdzieś tam na horyzoncie jest stara baza kosmiczna z czasów Pierwszej Cywilizacji. Co jest dziwne - jej blask rozświetla plażę i całą okolicę. Ta kula przyleciała z nad morza i wskazała miejsce na plaży! Co tam jest? Na podstawie wizji oraz penetracji całego terenu oraz licznych kawałków cegieł wyrzucanych od lat na plażę zlokalizowałam warowne miasto z czerwonej cegły, które było w tym miejscu w poprzedniej cywilizacji  - Govina. Pisałam na ten temat w książce oraz w kilku artykułach i filmach Yt.
 Zdjęcia: Małgorzata K.

Tego typu kule widoczne są w różnych miejscach na całej Ziemi.
http://innemedium.pl/wiadomosc/jasna-kula-wystartowala-ze-zbocza-wulkanu-iztaccihuatl
http://wszechocean.blogspot.com/2017/12/ufo-w-kosmosie.html
„Drugi przypadek jest jeszcze ciekawszy. Jeden z astronautów zamieszkujących na pokładzie Discovery filmował moment przechwycenia jednego z satelitów przez astronautę, który wyleciał z pokładu wahadłowca przy pomocy rakietowego plecaka by złapać satelitę. I naraz, w pewnej chwili, w kadrze ukazał się jakiś kulisty obiekt, który zaczął tańczyć przed obiektywem kamery. Co najciekawsze – żaden z astronautów go nie widział.”

W marcu 2017 roku skontaktowała się ze mną pani Stefania T. z Gdyni – Obłuże.  Opowiedziała o swoich obserwacjach, których nie rozumiała i oczekiwała, że ja zrozumiem. Poprosiłam aby to opisała. Opisała trzy obserwacje, ale było ich dużo więcej.
ZDARZENIE 1 – z marca 2016 ROKU
Miejsce: Gdynia – Obłuże widok z trzeciego piętra -  (zdjęcie nr.,1 .z okna balkonu (A) pomiędzy budynkami (B) I (C) stoi wysokie drzewo, a nad drzewem na niebie „zjawisko pęknięcia”. Czas: marzec 2016 r. po godz. 21.30, obserwacja trwała  1-1,5 godz.. Kompas: NW 270-280 °
Zdarzenie: Niebo ciemnogranatowe, bezgwiezdne, bezchmurne. Między blokami (B) I (C) stoi wysokie drzewo. Nad nim na niebie pęknięcie pionowe, nierówne brzegi w kształcie „łódki”.
Kolory:  przejaskrawione, od brzegów „pęknięcia” kolory: ciemnoróżowy, pomarańczowy, żółty a w środku „przeraźliwa” biel (brzask). Sprawiało wrażenie jakby to była lawa, ale nie było w tym „zjawisku” żadnego ruchu.                                                                                                                                                            
Moje uwagi:   Zobaczyłam to dopiero gdy usiadłam na łóżku i spojrzałam przez okno. Czy chciałam zrobić zdjęcie z telefonu? Myślę że tak, lecz zrezygnowałam. W chwili obecnej sprawdzałam widoczność o tej samej porze (23 .03.2017.) Latarnia, która stoi pod blokiem (A), światła w mieszkaniach, latarnie w oddali między blokami (B) I (C) oświecają aparat tel. Wtedy  pomyślałam, iż gdybym nie była po kąpieli to wyszłabym zrobić zdjęcie przy przepompowni wody ( zdjęcie2, 3 ,4 .) Zrezygnowałam, gdyż wstawałam rano o godz. 5.00 do pracy.  

Zdjęcia: Stefania T.
ZDARZENIE 2   z dnia 27. 03. 2017. –godz. 5.00                                                                                                                                      Miejsce: Gdynia-Obłuże. Widok z okna(blok A) ,między blokami (B) I (C),(zdjęcie 1)
Kompas: NW 270-280 Czas: 27.03.2017. godz. 5.00.
Niebo ciemnogranatowe, bezchmurne, bezgwiezdne ( z tej strony okna). Z drugiej strony mieszkania widok na terminal kontenerowy – niebo rozgwieżdżone . Sprawdziłam, gdyż chciałam porównać wielkość gwiazd. 
Zdarzenie: Zakładam że były to „gwiazdy” - A1 ,B i C , ale większe w kolorze srebrzystym. Trzy gwiazdy tworzyły delikatny łuk. Między blokami (B) I (C) nad drzewem, na ciemnogranatowym niebie. Zdjęcie nr. 1 pokazuje w jaki sposób poruszała się „gwiazda”. Nagle (A1) zaczęła delikatnie iskrzyć i pulsować, zniknęła i pokazała się w punkcie 2, potem 3, 4 ,5 ,6 ,7.Dalej za budynkiem C zniknęła. ''Gwiazdy' 'B i C jeszcze były, stały nieruchomo ( co dalej? – czekam.) Nagle zniknęły. Zjawisko trwało może 4-5 min. 
Moje uwagi: Nie były to samoloty, helikoptery (brak warkotu silnika) gdyż wiem jak wyglądają, inaczej też wyglądają ich światła. Miałam okazje je obserwować przez ostatnie 38 lat. „Gwiazdy” były 3 razy większe od zwykłych gwiazd, dlatego pobiegłam na balkon (kompas: między E-100-200  S- Z) z drugiej strony mieszkania – widok na terminal kontenerowy aby sprawdzić czy na niebie są gwiazdy. Były mniejsze, więc wróciłam i obserwowałam dalej – opis wyżej. 

ZDARZENIE 3       (zdjęcia nr., 1 ,2 ,3.)
 Miejsce: Gdynia-Stocznia ul. J. Wiśniewskiego, kierunek w stronę Obłuża, jazda autobusem  40-50km/h.  Od pomnika  „ofiar grudnia 70” do małego wiaduktu przed przystankiem autobusowym (skrzyżowanie ulic Wiśniewskiego i Energetyków) 
 Czas:  24.03.2017.  miedzy godz. 14.00. a 14.15.
Dzień jasny, słoneczny, niebo niebieskie, gdzieniegdzie lekkie strzępy rzadkich białych chmurek.
Czas obserwacji: 3-4 min.
 Zdarzenie: Jadąc autobusem zaobserwowałam przez szybę po drugiej stronie ulicy za budynkami, za torami, za ul. Morską nad lasami pionowy obiekt. Wyglądał jak wąska „łezka” . Zastanowiło mnie to, że jest przeźroczysty jakby z grubego szkła. Nie było widać zakończeń góry i dołu. Jednak obiekt przesuwał się powoli. Straciłam go z oczu przed małym wiaduktem.  Autobus skręcał w prawo na Estakadę Kwiatkowskiego! Spojrzałam w lewo za siebie, niestety już go nie było. Pomyślałam, ze leciał nad lasami za Akademią Morską w kierunku Gdynia – Chylonia  (zdjęcia 1 ,2 ,3 .)
 Gdynia, dnia 31 .03 .2017r.         Stefania J. T.
Obserwacje pani Stefanii były ciekawe i dziwne, ale można je zrozumieć w kontekście wiedzy astronomicznej dotyczącej kształtów galaktyk. Niestety nie mogłam tutaj umieścić wszystkich zdjęć które nadesłała pani Stefania. W pierwszym zdarzeniu opisanym przez panią Stefanię zwróciłam uwagę na szczegół – CZAS OBSERWACJI  - obserwacja trwała  1-1,5 godz. Widziała na niebie pionowe pęknięcie i nierówne brzegi w kształcie „łódki”. Sprawiało wrażenie jakby to była lawa, ale nie było w tym „zjawisku” żadnego ruchu. Nigdy nie słyszałam aby obserwacja trwała ok. 1,5 godz. bez żadnego ruchu. Analizując ten opis jedyne co mi przyszło do głowy to to, iż jest to wskazówka pokazana w symbolu, którą pani Stefania miała zrozumieć. Sądzę, że dotyczy to wnętrza bazy kosmicznej oraz… pęknięcia w ziemi – płyty tektonicznej na morzu. Oznaczałoby to, iż ta cywilizacja ostrzega nas przed kataklizmem, który się niebawem zdarzy…
W zdarzeniu 3 opisana wąska „łezka”, która przypomina kształt jednej z wielu odległych galaktyk, a jednocześnie jest to obiekt kosmiczny UFO nad Gdynią. W ten sposób askazali swoją bazę… Czy ta cywilizacja kontroluje te same miejsca w Gdyni o których piszę od wielu lat?? 
O przeźroczystym UFO rok temu opowiadał mi również pan Marek Juruś z Gdańska.
http://wszechocean.blogspot.com/2016/12/ocalic-od-zapomnienia-gdansk.html
Zamierzałam na tym zakończyć i opublikować tekst, gdy nieoczekiwanie sama zobaczyłam i sfotografowałam UFO. 
Jak zwykle dało mi to dużo do myślenia…                                                                                              

Moja obserwacja  02.12.2017 sobota godz. 16.10
Było już ciemno, wyszłam do pobliskiego sklepu po zakupy i jak zwykle spojrzałam na niebo. Przed sobą, pomiędzy blokami zobaczyłam na niebie dziwne nieruchome jaskrawo czerwone i zielone światła jak w samochodzie lub w sygnalizacji świetlnej. Patrzyłam na to chwilę z niedowierzeniem myśląc – co to jest?? Dziwny obiekt nie poruszał się i nie wydawał żadnych typowych dźwięków dla samolotu lub helikoptera. To było UFO z widocznymi dużymi okrągłymi kolorowymi światłami na obwodzie. Wisiał bliżej centrum Gdyni. Widziałam jak wysyła smugi światła w kolorze indygo w kierunku poł. – zachód, a na wschód wylatywały jasne pasma i iskry. Pod spodem na obwodzie obiektu widziałam jasne promienie spadające w dół na ziemię.
 Zrobiłam zdjęcie z komórki, ale zdawałam sobie sprawę, że będzie słabej jakości więc czym prędzej zawróciłam do domu po aparat fotograficzny. UFO wciąż tam było więc zrobiłam zdjęcia z okna. Wyszłam z domu i zrobiłam kolejne zdjęcie oraz  filmik. Gdy nagrywałam widziałam jak UFO nagle wzmocniło blask swoich kolorów jakby na pożegnanie i powoli obniżało się na tle drzewa stojącego pomiędzy blokami - odleciało na południe.  Obserwacja trwała ok. 10 minut. Czy ktoś jeszcze widział to „cudo”??                                                                                                                                                                   
   Zdjęcia : Zofia Piepiórka
 RV - (Radar-Visual) - Obiekt Radarowo-Wizualny - Nieznany Obiekt Latający zaobserwowany przy pomocy urządzeń technicznych: radiolokacji, kamer fotograficznych, filmowych, wideo, lornetek, teleskopów, itd. demonstrujące swą obecność przy pomocy efektów świetlnych.
Ta obserwacja dała mi dużo do myślenia…  Gdzieś to już widziałam…? Skąd pochodzi to UFO?
W końcu przypomniałam sobie, że widziałam podobne UFO w 1993 roku. Była to jedna z pierwszych opisanych przeze mnie obserwacji zat. „Różowe UFO”.
https://www.facebook.com/notes/zofia-piepi%C3%B3rka/r%C3%B3%C5%BCowe-ufo-czyli-%C5%9Bwi%C4%99ta-g%C3%B3ra-w-gdyni-obiektem-zainteresowania-ufo/1040516299344674

Cyt. „Wrzesień 1993 rok. „Był wieczór ok. godz. 20.00. Wracałam do domu  przez park w dzielnicy Chylonia w pobliżu Świętej Góry. Nagle zatrzymałam się rozglądając wokoło. Spojrzałam w górę na pobliskie wieżowce i wiedziałam, że to o to chodzi.
Pomiędzy dwoma wieżowcami w głębi, zobaczyłam „coś” różowego na tle ciemnego nieba, co sprawiało niezwykłe wrażenie. Miało kształt grubego pierścienia o konsystencji  różowej chmurki, jak wielki dymek z papierosa. Trudno mi określić średnicę, ale biorąc pod uwagę odległości pomiędzy wieżowcami, ich wysokość  itd. myślę, że  miał  co najmniej  30 m średnicy. Wiedziałam że to jest UFO!
 Po chwili zobaczyłam jak z obiektu wyleciał biały promień światła jak z latarki, w to miejsce gdzie stałam. Patrzyli na to również inni przypadkowi przechodnie, którzy stali w pobliżu. Promień światła widoczny był około minuty. Komentowaliśmy to zastanawiając się co to ma znaczyć. Patrzyliśmy się na różowe UFO kilka minut, ale nic się nie działo. Zamierzałam odejść, gdy różowy obiekt, nagle zaczął zmieniać kolory, z różowego na zielony, a powyżej lub ze środka widoczna była czerwona poświata. Później na obwodzie pierścienia pojawiła się gama różnych kolorowych świateł jak w tęczy - zielony, czerwony, różowy, indygo. Obiekt zaczął się szybko wznosić w górę w kierunku północny - zachód  ( nad morze!) i nagle znikł. Obserwacja trwała ok. 5 minut. Stałam jeszcze długą chwilę zafascynowana, bo te kolorowe światełka coś mi przypominały. (…) Nie dawało mi to spokoju przez wiele lat, gdyż wciąż mam w pamięci te światła na obwodzie różowego UFO. Potem w natłoku innych zdarzeń zapomniałam o tym „drobnym szczególe”, a ma to kapitalne znaczenie dla całej sprawy!”
Ta obserwacja miała dla mnie duże znaczenie. Tydzień później różowe UFO sfotografowałam w kamiennych kręgach w Odrach… Z wizji z tamtych lat wynikało, że do tego zadania została wybrana duża grupa ludzi, która miała to badać i pisać. 
http://wszechocean.blogspot.com/2012/03/bazy-kosmiczne-hiad-i-plejad-w-polsce-1.html
http://wszechocean.blogspot.com/2012/03/bazy-kosmiczne-hiad-i-plejad-w-polsce-2.html
Jedna z moich wizji w 1992 roku dotyczyła  ujawnienia się cywilizacji, której bazy kosmiczne są na Zatoce Gdańskiej, a ich obiekty są w kształcie dysków. Ta wizja była dla mnie wówczas zagadką, ale teraz po latach wiem, że za tym kryje się cywilizacja Hiad, której bazy kosmiczne są m.in. na terenie Polski i w Zatoce Gdańskiej. Aby to wyjaśnić muszę napisać kolejny artykuł.
Z jednej z wizji w 2015 roku (opisałam w art. „Kontakt”) wynika, że została wybrana kolejna grupa ludzi z różnych grup społecznych w Polsce i na całej Ziemi. Ich zadaniem jest rozpracowanie m.in. GF,UG, itd. czego drobnym przykładem są powyższe obserwacje. Przed nimi kolejne duże zadanie z którym muszą sobie poradzić w określonym czasie i miejscu, jako wybrana grupa kontrolna. Z publikacji i filmów w Internecie widzę, że już pracują nad tym…

Eleonora Zofia Piepiórka
06.12.2017 r. Gdynia